Katherine Schwarzenegger i Chris Pratt poznali się kilka lat temu i natychmiast zapałali do siebie intensywnym uczuciem. W 2019 roku zaskoczyli fanów, decydując się na małżeństwo po zaledwie roku relacji. Aktor, którego poprzedni związek z Anną Faris skończył się niepowodzeniem, po raz kolejny dał szansę instytucji małżeństwa.
Szaleńczo zakochani celebryci równie szybko podjęli decyzję o posiadaniu dzieci. Półtora roku po ślubie na świat przyszła pierwsza pociecha Pratta i córki Arnolda Schwarzeneggera, która otrzymała imię Lyla Maria.
Chris Pratt bardzo lubi chwalić się silną więzią, która łączy go z ukochaną. Aktor, w oczekiwaniu na 32. urodziny Katherine, z ponad miesięcznym wyprzedzeniem złożył jej czułe życzenia na Instagramie. W przydługim wpisie Pratt dziękuje m.in. za dar w postaci zdrowej córeczki:
Znajdźcie sobie kogoś, kto patrzy na was tak jak ona na mnie! Spotkaliśmy się w kościele. Dała mi wspaniałe życie, cudowną zdrową córeczkę, czasami przeżuwa tak głośno, że muszę wsadzić zatyczki, ale to właśnie miłość! Pomaga mi we wszystkim (...) Kocham cię skarbie - napisał.
Problem w tym, że słodkie słowa zostały przyćmione jednym wyłowionym z nich fragmentem. Zbulwersowani obserwatorzy nie mogli przejść obojętnie obok zachwytów Pratta nad "zdrową córeczką", którą dała mu aktualna żona, podczas gdy Chris ma już synka z poprzedniego małżeństwa. Urodzony o kilka tygodni za wcześnie Jack, będący owocem małżeństwa z Anną Faris, do tej pory zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi. To matka walczy o chociaż nikłą poprawę jego zdrowia, o czym dumny tata małej Lyli najwyraźniej zapomniał...
Widzieliście kiedyś gorsze życzenia?
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!