Błyskotliwe "śledztwo" reporterki bez granic Kingi Rusin odbija się echem na całym świecie. O "russian tv host" i jej zdjęciu z Adele wspominały tabloidy "od Nowej Zelandii po Peru".
Dziennikarka stała się bohaterką tysięcy memów, które jak twierdzi, "bardzo ją śmieszą". Tak bardzo, że usunęła osławioną fotkę z profilu i zaciekle tłumaczy się, że wykazała się "dziennikarską odwagą", opisując, jak Charlize Theron częstowała ją pizzą, a Jay Z porywał do tańca...
Polska ikona dziennikarstwa w istocie zdała najlepszą relację z wydarzenia pełnego VIP-ów. A to dlatego, że każdy inny członek imprezy miał na tyle klasy, by tego nie robić...
Najwyraźniej wszyscy świetnie się bawili na oscarowej imprezie Beyonce, ale to wszystko co wiemy na ten temat, bo każdy musiał podpisać umowę poufności - napisał na Twitterze "New York Magazine".
Na wpis dopowiedziała modelka Chrissy Teigen, która zdradziła, jak jest naprawdę.
Nikt nie musiał niczego podpisywać, nie wiem, dlaczego ludzie w kółko to powtarzają. Po prostu szanujesz ludzi i starasz się nie być "creepem" - wyznała amerykańska gwiazda.
Myślicie, że Kinia się przejmie?