Chrissy Teigen rozpoczynała karierę w amerykańskim show biznesie jako modelka, jednak dziś znana jest głównie z małżeństwa z Johnem Legendem. Celebrytka wielokrotnie udowadniała, że nie zamierza być jedynie żoną znanego męża. Chrissy ma na koncie dwie książki kucharskie oraz autorską linię garnków, talerzy i innych kuchennych akcesoriów. Od kilku lat Teigen pełni również rolę prowadzącej programu "Lip Sync Battle".
Chrissy jest wielką miłośniczką mediów społecznościowych, a w szczególności Twittera. Znana z ciętego języka celebrytka niemalże bez przerwy wykorzystuje medium do dzielenia się z fanami swoimi życiowymi przemyśleniami i zabawnymi komentarzami. Jej wpisy z reguły cieszą się ogromną popularnością wśród internautów, dlatego też często jest określana mianem "królowej Twittera".
Tym razem Chrissy postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich fanów i odpowiedziała na nurtujące ich pytania związane z jej obecnością w amerykańskim show biznesie.
"Czas na pytania do celebrytów! Spytajcie mnie, pierwszoligową celebrytkę, o wszystko, co chcielibyście wiedzieć o byciu gwiazdą dużego kalibru" - rozpoczęła w żartobliwym tonie Teigen.
Użytkownicy Twittera i tym razem nie zawiedli w kwestii kreatywności. Pytali m.in o to, czy Teigen czyta internetowe plotki, stresuje się kolejnymi wywiadami oraz wysyła karty podarunkowe znajomym celebrytom. Jeden z internautów chciał również wiedzieć, czy zdaniem gwiazdy oficjalne gale są nudne.
"Niewiarygodnie nudne. Rozciągają cię na 100 różnych stron i krzyczą, żebyś usiadł. Bar nigdy nie jest w pobliżu (...) - odpowiedziała.
Teigen otwarcie przyznała również, że medialna rozpoznawalność ma swoje plusy. Celebrytka zdradziła ciekawskim użytkownikom, że gwiazdy show biznesu na lotnisku mają dostęp do specjalnego terminalu, a ona sama nieustannie jest obdarowywana kolejnymi darmowymi produktami. Jeden z użytkowników spytał, jaka jej zdaniem jest największa zaleta bycia celebrytką.
"Nikt nie patrzy krzywo na moje dzieci w samolocie. Jeśli już, wszyscy są przerażająco mili i to jest niesamowicie niesprawiedliwe. One są dokładnie tak samo irytujące, jak inne dzieci w samolocie".
Internauci byli również ciekawi, jak gwiazda i jej mąż radzą sobie z najbardziej przyziemnymi sprawami, takimi jak opieka nad dziećmi, płacenie rachunków czy codzienne zakupy. Okazuje się, że nad ich spokojnym życiem czuwa cały sztab specjalnie zatrudnionych do tego ludzi, jak np. cztery nianie, księgowy czy osobisty asystent troszczący się nawet o świąteczne prezenty.
"Zabawne, kiedy asystent ma urodziny i musisz iść po prezent sama" - wyznała Chrissy.
Niektóre pytania były jednak dużo bardziej osobliwe.
"Czy istnieje jakaś wielka łódź albo sekretny bunkier dla elit i bogaczy, do którego udadzą się w przypadku końca świata, jak w filmie "2012"? - chciała wiedzieć jedna z użytkowniczek.
"Jeżeli tak, to nic o tym nie wiem, ale podoba mi się ta teoria spiskowa. John wciąż nie powiedział mi, czy należy do Illuminati"
Pojawiło się również pytanie o to, czy Teigen często rozmyśla o tym, jak bardzo udane jest jej życie.
"Czy zdarza ci się usiąść i myśleć o tym, że jesteś sławna i masz wielu znanych przyjaciół?" - brzmiał jeden z wpisów.
"Nie. Siadam i myślę o tym, jak wszyscy mnie nienawidzą i są na mnie wściekli i jak będę skończona" - odpowiedziała jej Teigen.
Zobaczcie niektóre z wpisów użytkowników.
Zobacz również: Chrissy Teigen w ogniu krytyki za tatuaż: "Jedyne, co nasuwa mi się na myśl, to HOLOKAUST"