Chrissy Teigen pod koniec września zeszłego roku przeżyła prawdziwą tragedię. Żona Johna Legenda była w 20. tygodniu ciąży kiedy trafiła do szpitala z powodu niepokojącego krwawienia. Niestety modelka straciła synka, któremu zdążyła już nadać imię Jack.
O traumatycznych doświadczeniach związanych z zakończeniem trzeciej ciąży poinformowała na swoim instagramowym koncie. Celebrytka i jej mąż wciąż starają się dojść do siebie po tych trudnych chwilach. Ostatnio 35-latka podzieliła się w sieci zdjęciami zza kulis do klipu Wild Johna Legenda, w którym to po raz pierwszy pokazała ciążowy brzuch. Wyznała, że nie jest w stanie powstrzymać łez oglądając ten teledysk.
Byłam w 10 tygodniu ciąży i byłam więcej niż szczęśliwa. Wiedziałam, że edycja teledysku zajmie trochę czasu i stwierdziłam, że miło będzie pokazać na jego końcu klasyczną "ręką na brzuchu". Nigdy nawet nie wyobrażałam sobie, co może się stać w ciągu następnych 10 tygodni. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek będę mogła obejrzeć znów ten teledysk i nie płakać, ale mam nadzieję, że on poczuje moje łzy i wie, że za nim bardzo tęsknimy - wyznała Teigen.
Zobacz też: Chrissy Teigen uczciła pamięć zmarłego synka i zrobiła sobie tatuaż z jego imieniem
Modelka zdradziła też, że dręczą ją wyrzuty sumienia.
Jestem przepełniona żalem, że nie zobaczyłam jego twarzy, kiedy się urodził. Tak bardzo bałam się, że zobaczę go znów w moich koszmarach, że zapomniałam, że mogę zobaczyć go w swoich snach. Codziennie cierpię przez wyrzuty sumienia. Ten miesiąc to straszne przypomnienie i szczerze mówiąc myślałam, że najgorsze minęło, ale myślę, że życie i emocje nie są zapisane w żadnym harmonogramie. Kocham cię, Jack. Tak bardzo za tobą tęsknie - dodała.