Christina Aguilera pojawiła się w show biznesie mniej więcej w tym samym czasie co Britney Spears i natychmiast stała się jej największą konkurencją. Budziła zainteresowanie nie tylko fenomenalnym głosem, ale i "niegrzecznym" wizerunkiem.
Aguilera szokowała metamorfozami. Raz była opaloną brunetką, innym razem upodabniała się do Marylin Monroe. W pewnym momencie jej ciało znacznie się zmieniło i z drobnej dziewczyny stała się kobietą o krągłych kształtach. Media rozpisywały się wówczas o jej wadze.
Przypomnijmy: "CIESZĘ SIĘ, ŻE UTYŁAM. Zawsze byłam za chuda!"
Ostatnio Christina rzadko pokazywała się publicznie - aż do teraz. W czwartkowy wieczór pojawiła się na rozdaniu latynoskich nagród Grammy w Las Vegas.
Artystka zaskoczyła wszystkich rudymi włosami i stylizacją. Miała na sobie czarną suknię z trenem i lateksową górą z bufiastymi rękawami. Największą uwagę przyciągał jednak jej biust dosłownie wylewający się z dekoltu.
Dlaczego ona sobie to robi? Przecież była naturalną pięknością; Mój Boże, jak oni mogli pozwolić jej tak wyjść?; Myślałem, że to Snooki; No cóż, to nie jest jej najlepsza odsłona; Śliczna buzia, niezwykły głos! Szkoda, że zrobiła sobie te nierówne, ogromne piersi; Ja na jej miejscu pozwałabym chirurga - piszą w komentarzach internauci.
Gdybyście mogli doradzić coś Christinie w kwestii wizerunku, co byście jej powiedzieli?
Zobacz też: Christina Aguilera i jej DORODNY BIUST pluskają się w basenie podczas rodzinnego weekendu w Miami (ZDJĘCIA)
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!