Christina Ricci i James Heerdegen poznali się na planie serialu w 2011 roku. W 2013 roku para pobrała się, a rok później na świat przyszedł ich syn Freddie. Wydawało się, że rodzinne życie byłej gwiazdki Rodziny Adamsów układa się wzorowo. Jednak w lipcu 2020 roku Ricci złożyła pozew o rozwód i oskarżyła męża o stosowanie wobec niej przemocy.
Aktorka domagała się też sądowego zakazu zbliżania się byłego męża do niej i do ich dziecka. Sąd przychylił się do jej prośby - Heerdegen dostał zakaz zbliżania się do Ricci i 6-letniego syna pary, a także zakaz kontaktowania się z nimi. Christina stara się też o wydanie przez sąd zakazu powrotu do ich domu, z którego jej były mąż wcześniej się wyprowadził.
Tymczasem serwis TMZ dotarł do zeznań celebrytki, w których opisywała to, co działo się w jej domu pod koniec 2019 roku i w pierwszych miesiącach 2020. Według Ricci pierwsze przypadki przemocy ze strony byłego męża miały miejsce w grudniu 2019 roku. Aktorka miała wtedy poinformować partnera, że chce się rozwieść. Następne miesiące, gdy wybuchła pandemia i wprowadzono lockdown, były dla niej najtrudniejszym czasem.
Kiedy w marcu wprowadzono lockdown, zrozumiała, że została uwięziono w jednym domu z przemocowcem - pisze TMZ.
Aktorka zeznała, że w lipcu 2020 roku Heerdegen zaatakował ją dwukrotnie. Mężczyzna miał ciągnąć ją po podłodze, rzucać w nią kubkiem z kawą, a nawet krzesłem. TMZ cytuje też wstrząsające zeznanie Ricci, która zaczęła obawiać się o swoje życie.
Powiedział mi, że byłoby mu przykro z mojego powodu dopiero wtedy, gdybym została poćwiartowana na małe kawałki - zeznała Ricci. - Wtedy pomyślałam, że on mógłby mnie zabić.
Celebrytka obawia się, że jej były mąż zechce w procesie wykorzystać przeciw niej nagrania, by ją upokorzyć i zawstydzić. Reprezentujący Heerdegena adwokat twierdzi z kolei, że jego klient zdecydowanie i stanowczo zaprzecza oskarżeniom byłej żony. Co więcej, mężczyzna twierdzi, że to jego była partnerka dopuszczała się przemocy, będąc pod wpływem alkoholu i innych substancji. Były mąż Ricci kwestionuje również jej wiarygodność podczas składania zeznań.