Cały świat żyje tragicznymi pożarami, które trawią wschodnią i południową część Australii. Choć naukowcy zgodnie twierdzą, że przyczyną pożarów jest kryzys klimatyczny - wyjątkowo gorący i suchy okres oraz ocieplenie klimatu, niektórzy mają swoją odmienną teorię na ten temat.
Okazuje się, że obwiniający za pożary w Australii legalizację małżeństw homoseksualnym i aborcji Marcin Rola nie jest osamotniony w swoich kontrowersyjnych teoriach. Dołączył do niego chrześcijański raper Tau. Artysta twierdzi, że Australijczycy sami sprowadzili na siebie klęskę żywiołową. Wszystko z powodu legalizacji małżeństw homoseksualnych oraz zmiany prawa aborcyjnego:
"Zastanawia tylko jedna rzecz – gdzie byli ci wszyscy politycy, aktorzy, celebryci, piosenkarze, działacze społeczni? Gdzie oni byli z tymi swoimi apelami, rysuneczkami, zbiórkami pieniędzy, gdy kilka dni temu ogłoszono, że znów pobito niechlubny, tragiczny i demoniczny rekord świata, a mianowicie w zeszłym roku zostało zamordowanych 42 mln dzieci w łonach matek. To nieskończenie gorsza informacja od tej, że płonie las" - pyta w wideo opublikowanym w serwisie YouTube raper i dodaje:
"Takie kataklizmy to znaki czasów, to konsekwencje grzechów. Pamiętajmy, że w Australii panuje straszliwe prawo aborcyjne, które pozwala zabijać dziecko nawet do samego momentu urodzenia. Oprócz tego Australia promuje LGBT i przeróżne ideologie niszczące moralność człowieka. A więc co siali, teraz zbierają" - przekonuje.
Wygląda na to, że zarówno Marcin Rola, jak i Tau powinni przeczytać inna książkę niż Biblię, żeby zrozumieć to, co dzieje się z naszym światem.
Przypomnijmy: Maja Ostaszewska alarmuje przed katastrofą klimatyczną: "W Polsce już niedługo będziemy mierzyć się z BRAKIEM WODY"