Gdy sześć lat temu Julia Wieniawa pojawiła się na ściance jako dziewczyna Antka Królikowskiego, chyba nikt nie przypuszczał, że jej medialne "pięć minut" potrwa aż tak długo. Obecnie jest jedną z najbardziej rozchwytywanych celebrytek, która realizuje dziesiątki projektów.
Wieniawa jest też bardzo aktywna na Instagramie, gdzie nieustannie relacjonuje swoje życie. Lubi się chwalić m.in. podróżami po świecie, z których nie rezygnowała nawet w czasie pandemii, za co spotkała się z ostrą krytyką.
Przypomnijmy: Julia Wieniawa "radzi" internautom krytykującym ją za podróże w pandemii: "KUP SOBIE BILET I LEĆ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brazylijskie wakacje
Aktualnie Julka podbija Rio De Janeiro w towarzystwie Nikodema Rozbickiego, z którym od niedawna znów jest w związku. Kolejne dni pobytu Julka wykorzystuje na zwiedzanie, plażowanie i korzystanie z lokalnych atrakcji.
Pod jednym z ostatnich zdjęć Wieniawa opowiedziała fanom o zagrożeniach, jakie czyhają na turystów.
Czy tam jest rzeczywiście tak niebezpiecznie? - zapytała jedna z internautek.
Tak, trzeba uważać. Poruszamy się wszędzie taksówkami lub jeśli pieszo, to tylko w pobliżu hotelu. I nie bierzemy ze sobą biżuterii ani torebek z widocznym logo, żeby nie przyciągać uwagi. Koleżanka modelka dwa dni temu straciła naszyjnik na ulicy. Koleś znienacka wskoczył i wyszarpał go jej z szyi - napisała celebrytka.
Myślicie, że rezygnacja z drogich stylówek to duże poświęcenie dla Julki?