Przedstawianie wyników głosowania krajowych jury to co roku jeden z najbardziej emocjonujących momentów eurowizyjnego wieczoru. Tym razem było jeszcze ciekawiej, a to wszystko dzięki przedstawicielowi islandzkich jurorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przerażające wystąpienie na Eurowizji
Gdy Graham Norton i Hannah Waddingham połączyli się z Islandią, oczom widzów zaprezentowała się stojąca w półmroku postać postawnego mężczyzny ubranego w zbroję. Twarz mężczyzny zakrywała wielka skórzana maska z prominentnymi kolcami. Dowiedzieliśmy się, że tajemniczym jegomościem był muzyk z zespołu Hatari, który reprezentował Islandię na Eurowizji w 2019 roku.
Przez dobre kilka sekund mężczyzna milczał, czym wyraźnie zirytował gospodarzy. Dopiero po kilku chwilach muzyk ściągnął maskę, aby ukazać tylko kolejną maskę znajdującą się na jego twarzy. Tym razem zobaczyliśmy jego oczy z białymi szkłami kontaktowymi. Po kolejnych kilku sekundach artysta rozpiął zamek błyskawiczny umieszczony na jego ustach i wysyczał tylko: "Australia", sygnalizując, który kraj dostał od Islandii 12 punktów.
Przypomnijmy: Blanka wystąpiła na finale Eurowizji! Internauci już wystawili recenzję? "Dziękujemy, ale NIGDY WIĘCEJ" (WIDEO)
Aby rozładować nieco napiętą atmosferę, Graham Norton zażartował, że przedstawiciel Islandii to amator "najwolniejszego striptease'u na świecie".
Widzieliście to?