Od kilku lat Marsz Niepodległości w Warszawie wzbudza wiele skrajnych emocji, a to za sprawą coraz to bardziej podejrzanej relacji obecnego rządu z grupami narodowców. Chcąc uniknąć kontrowersji sprzed roku, prezydent Duda próbował dogadać się z młodzieżówkami, aby 11 listopada zostawili rasistowskie transparenty w domach, jednak po nieudanych negocjacjach głowa państwa zmuszona była zrezygnować z udziału w warszawskich obchodach. Wtedy do głosu doszła prezydent stolicy, zakazując organizacji wydarzenia przez skrajnie prawicowe ugrupowania. Tę okazję szybko wykorzystał prezydent, który wraz z premierem, na kilka dni przed okrągłym jubileuszem, postanowił zorganizować swój własny pochód. Bronić tego pokrętnego rozumowania w rozmowie z Wirtualną Polską starał się Jacek Sasin. Niestety nie starczyło mu odwagi, aby przyznać słuszność Hannie Gronkiewicz-Waltz. Na sugestię redaktora, aby partia rządząca wysłała do prezydent kwiaty, poseł w klasycznym dla prawej strony sceny politycznej stylu odpowiedział, że "PiS nie będzie wysyłać kwiatów nikomu, kto łamie Konstytucję".
Macie zamiar w ogóle wyjść z domu 11 listopada?