Pandemia koronawirusa bez wątpienia odmieniła naszą codzienność. Przez liczne restrykcje oraz zmiany w organizacji pracy epidemia odbiła się na nas nie tylko psychicznie, lecz także finansowo. Wśród poszkodowanych nie brakuje też wielu polskich gwiazd, które mijające tygodnie spędziły na przymusowym bezrobociu.
Zobacz: Anna Korcz żali się na swoją dramatyczną sytuację finansową: "NIE MAM ZA CO ŻYĆ"
Można śmiało uznać, że brak perspektyw zawodowych i niepewność mocno odbiły się na znanych osobistościach. Jedni narzekają na swój los, jak Maryla Rodowicz czy Bartek Kasprzykowski, inni natomiast podejmują próby walki o powrót do szeroko pojętej normalności. Izabela Janachowska zaapelowała na przykład do rządu o odmrożenie branży ślubnej i zagroziła, że obecna sytuacja może niebawem doprowadzić do "kryzysu tożsamości narodowej"...
Przypomnijmy: Butna Izabela Janachowska wystosowała APEL DO RZĄDU. Zagroziła "KRYZYSEM TOŻSAMOŚCI NARODOWEJ"
Choć część celebrytów nie ma problemu z opowiadaniem światu o swoich problemach zarobkowych, to nie brakuje jednak znanych osobistości, które nie mają w zwyczaju żalić się na swój los na łamach prasy. Należą do nich najwyraźniej Agnieszka Chylińska i Małgorzata Foremniak, które, jak donosi Super Express, również poniosły z tytułu koronawirusa kolosalne straty.
Jak twierdzi tabloid, Agnieszka musiała już odwołać wielką trasę koncertową, którą planowała z kolei swojego jubileuszu na scenie. Aktorka z kolei przestała występować na teatralnych deskach, tym samym również tracąc źródło dochodu.
To jednak nie wszystko, bo Super Express twierdzi, że panie dodatkowo ucierpią przez odłożoną w czasie przez TVN nową edycję Mam Talent. Z powodu pandemii trudno byłoby zorganizować castingi, które w teorii powinny już trwać. Dlatego Agnieszka i Małgosia, które od wielu lat pracują na planie produkcji jako jurorki, musiały pożegnać się z sowitym wynagrodzeniem.
Normalnie właśnie zaczynałyby się castingi, a panie miałyby nie tylko ręce pełne roboty, ale też pełne portfele. Agnieszka na jednej edycji wzbogaca się aż o 325 tysięcy złotych, Foremniak zaś o niecałe 200 tysięcy. Niestety, w tym roku na pewno nie zobaczą tych pieniędzy - twierdzi tabloid.
Z powodu szalejącego po kraju koronawirusa stacja planuje podobno przesunąć nowy sezon programu na jesień lub dopiero wiosnę przyszłego roku.
Nieoficjalnie mówi się, że program wróci na antenę wiosną przyszłego roku. To jednak nic pewnego, bo specjaliści na jesień i zimę, kiedy musiałaby trwać produkcja, zapowiadają drugą falę zakażeń koronawirusem - zaznaczono.
Żałujecie?