Cały w czerni, nawet z czarnym szalikiem zarzuconym na szyję, pojawił się na premierze "Carte Blanche" Andrzej Chyra. W warszawskim Multikinie czekali na niego fotoreporterzy. Aktor cierpliwie wytrzymywał błyski fleszy.
"Carte Blanche" opowiada prawdziwą historię lubelskiego nauczyciela. Mężczyzna w pewnym momencie zaczyna tracić wzrok. Nie przyznaje się jednak do tego uczniom, ani przełożonym.
Cieszymy się, że Andrzej jest już w lepszej formie, niż na festiwalu Camerimage.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.