Kilka dni temu media rozgrzał konflikt toczący się pomiędzy Liroyem a Joanną Krochmalską. Para była ze sobą związana przez 19 lat i doczekała się trójki dzieci. Mimo że mogło się wydawać, że tworzą dość ekscentryczny, ale udany związek, wyszło na jaw, że dwa lata temu ich małżeństwo się rozpadło i obecnie są w separacji. Joanna udzieliła obszernego wywiadu "Wysokim Obcasom", zarzucając raperowi, że nie płaci alimentów. Krochmalska ze szczegółami opowiedziała również o ich rozstaniu, oceniając, że problemy zaczęły się, kiedy raper dostał się do Sejmu.
PRZYPOMINAMY: Żona oskarża Liroya o niepłacenie alimentów i przemoc ekonomiczną: "Gdy on płynął przez Atlantyk, ja DOSTAŁAM EKSMISJĘ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liroy odpowiada na oświadczenie Joanny Krochmalskiej
Piotr Liroy-Marzec nie zamierzał pozostać bierny w obliczu oskarżeń byłej ukochanej. Mężczyzna postanowił odpowiedzieć na zarzuty kobiety o niepłaceniu alimentów, zwłaszcza że jako poseł sam walczył z alimenciarzami. Raper opublikował na Instagramie oficjalne pismo, w którym to zapewnił, że wywiązuje się z zobowiązań, które zostały na niego nałożone przez sąd. Liroy wspomniał jeszcze o tym, że utrzymuje ich 20-letnią córkę, która jakiś czas po rozstaniu rodziców postanowiła zamieszkać z ojcem. W opublikowanym dokumencie wyjawił także, że to Krochmalska "zajmuje dwa mieszkania, jedno w Warszawie, a drugie w Gdańsku, z którego praktycznie nie korzysta, lecz nie chce go opuścić".
Oświadczenie Liroya przeczytacie tutaj: Liroy odpowiada żonie w aferze alimentacyjnej: "Wywiązuję się w całości z łożenia kwot. Joanna zajmuje DWA MIESZKANIA"
Nie był to jednak koniec publicznej wojny pomiędzy Krochmalską a Liroyem, bo Joanna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post skomentowała jego oświadczenie, opowiadając, że zaskoczyła ją postawa byłego partnera. Przyznała, że czytając jego słowa, zrozumiała, że ich relacji tak naprawdę nie da się już uratować. Zapowiedziała również, że będzie musiała odnieść się do jego słów, podkreślając jednocześnie, że Liroy kilkukrotnie minął się z prawdą.
Joanna Krochmalska przemawia pod budynkiem Sejmu i uderza w Liroya
Nie trzeba było więc długo czekać na odpowiedź kobiety, która niespodziewanie wybrzmiała... przed budynkiem Sejmu. Joanna pojawiła się w towarzystwie członków Fundacji Sprawiedliwi i odpowiedziała na słowa Liroya. Podczas swojego przemówienia powiedziała, że były partner zadłużył wynajęte w Warszawie mieszkanie i poskarżyła się, że została bez środków do życia. Krochmalska opowiedziała również o swojej sytuacji mieszkaniowej, relacjonując, że musi wyprowadzić się z warszawskiego lokum, a mieszkanie w Gdańsku "zostało zadłużone i straciła decyzję do lokalu".
Joannie Krochmalskiej odcięto gaz? Fundacja Sprawiedliwa publikuje dokumenty
Okazuje się, że to jeszcze nie koniec kłopotów, bo w mieszkaniu, które obecnie przebywa Joanna, został odłączony gaz. O całej sytuacji opowiedziała wspierająca kobietę Fundacja Sprawiedliwa, która nadesłała do redakcji Pomponika oświadczenie w tej sprawie. Z opublikowanego dokumentu dowiadujemy się, że Krochmalskiej odłączono gaz, a stroną umowy na dostawy gazu ma być podobno Piotr Liroy-Marzec.
Pani Joannie Krochmalskiej został odłączony gaz, który stanowił medium do ogrzewania wszystkich pomieszczeń i wody. W mieszkaniu przebywa ona z małoletnimi dziećmi a brak gazu, wobec pogarszającej się pogody i spadających temperatur, stanowi bardzo duży problem dla nich wszystkich. Warto w tym miejscu zauważyć, że stroną umowy na dostawy gazu jest Piotr Liroy Marzec, były partner pani Joanny. Nie ma ona możliwości zapłacenia rachunków, ponieważ przychodzą one bezpośrednio do Liroya, których ich do tej pory nie przekazywał i najprawdopodobniej nie opłacił. Dlaczego konsekwencje jego działań mają ponosić niewinne dzieci? - czytamy w dokumentach opublikowanych przez fundację.
W oświadczeniu Fundacji możemy dowiedzieć się również, że Krochmalska całą sytuację odbiera nie tylko jako atak na siebie i dzieci, ale i wszystkie kobiety, które znajdują się w ciężkiej sytuacji, po tym, jak zostały porzucone przez partnerów.
Pani Joanna Krochmalska odbiera takie działanie nie tylko jako atak na siebie, jak i na swoje dzieci, ale przede wszystkim jako szykanę wobec wszystkich kobiet pozostających w trudnej sytuacji po tym, jak zostały porzucone przez swoich partnerów. Pragnie zwrócić uwagę, że odcinanie mediów takich jak gaz, powinno być każdorazowo analizowane pod kątem możliwych do wywołania skutków - kontynuują działacze organizacji w piśmie.
Jak informuje serwis, Fundacja Sprawiedliwa zorganizowała również zbiórkę na rzecz potrzebujących kobiet. Niestety sama Fundacja jest nieuchwytna w mediach społecznościowych i trudno odnaleźć także zbiórkę, o której pisze w swoim oświadczeniu.
Myślicie, że Liroy zdecyduje się jednak odpowiedzieć na zarzuty Krochmalskiej?