Niemal 13 lat temu bez śladu przepadła Iwona Wieczorek, która po raz ostatni była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. To właśnie wtedy 19-letnia gdańszczanka postanowiła udać się na imprezę do jednego z sopockich klubów, a w drodze powrotnej do domu ślad po niej zaginął. Śledczy od lat starają wyjaśnić, co mogło stać się tej lipcowej nocy. Jakiś czas temu sprawą zainteresowało się krakowskie Archiwum X, co pozwala mieć nadzieję, że w końcu uda się wyjaśnić losy nastolatki.
Media od razu odtrąbiły przełomy w tej sprawie. Zwracano uwagę, że po latach udało się zatrzymać w końcu tajemniczego mężczyznę z ręcznikiem, który miał "podążać" za Iwoną. Postawiono również zarzuty Pawłowi P. i jego partnerce. Mimo że na początku utrzymywano, że nie ma to związku z Wieczorek, to wkrótce się okazało, że mężczyzna został oskarżony o utrudnianie śledztwa w sprawie gdańszczanki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od wielu lat w sprawę zaangażowany jest także dziennikarz śledczy Mikołaj Podolski, który ostatnio w rozmowie z serwisem Gazeta.pl mówił, że "zostawiłby kilka procent na to, że Iwona żyje". Nie ukrywał jednak, że ma również inną teorię, która zakładała, że Wieczorek została pochowana jako NN [red. Nazwisko Nieznane].
Zostawiłbym też kilka procent możliwości, że została pochowana jako NN, bo w Polsce też zdarzają się takie przypadki, sam je opisywałem w artykułach. Oczywiście szanse na obydwa te scenariusze są małe, ale dopóki nie poznamy rozwiązania, to lepiej zupełnie ich nie odrzucać - mówił.
Teraz w rozmowie z "Super Expressem" mężczyzna opowiedział, że scenariuszy może być tak naprawdę wiele, a ciało Iwony równie dobrze może znajdować się za granicą.
Cały czas nie mogę wykluczyć, że Iwona jakimś cudem znalazła się w morzu. W okolicy Gdańska zwłoki często są niesione przez prądy na wschód. Musimy zostawić sobie chociaż jeden procent szans, że zwłoki mogły zostać zniesione do Obwodu Kaliningradzkiego albo na Litwę i tam mogło dojść do jakieś pomyłki przy identyfikacji ciała. Nie ma oczywiście żadnych dowodów na to, że tak mogło się stać. Jednak na żadną hipotezę nie ma dowodów - zastanawiał się w rozmowie z serwisem.
Myślicie, że ta teoria mogłaby znaleźć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości?