Podczas gdy przerobione do granic możliwości celebrytki, takie jak Kylie Jenner czy Kim Kardashian, fotografują swoje poprawione za pomocą zabiegów ciała odziane w skąpe kostiumy, inne kobiety reprezentujące show biznes udowadniają, że można robić karierę i wzbudzać podziw, pozostając w stu procentach sobą. Do tej drugiej grupy ciałopozywywnych gwiazd bez wątpienia należy Lizzo.
Kilka tygodni temu 33-latka przyłączyła się do kampanii jednej z marek kosmetycznych, które chcą pomagać kobietom w budowaniu poczucia własnej wartości bez względu na wygląd. Wszystkie ambasadorki marki pokazują, że różnorodność jest piękna, a kanony piękna narzucane nam w ostatnich latach, kaleczą nie tylko ciała, ale i dusze.
Tymczasem trzykrotna zdobywczyni Grammy pokazuje, że niekoniecznie trzeba mieć figurę modelki, by wyglądać i czuć się dobrze. W miniony weekend Lizzo spędzała wieczór w restauracji. Gdy wychodziła, napotkała ekipę fotoreporterów, którzy skrupulatnie udokumentowali wyjście wokalistki z lokalu.
Lizzo miała na sobie kolorowy, zrobiony na szydełku stanik, który związała na brzuchu. Dobrała do niego jasne dżinsy z dziurami i trampki. Całości "looku" dopełniała biżuteria i wieczorowy makijaż.
Lizzo upamiętniła wyjście również na Instagramie, gdzie wrzuciła fotki paparazzi, a także swoje własne selfie i nagrania, na których pokazuje, jak bardzo jest zmysłowa i pewna siebie.
Zobaczcie fotki.