Sylwia Bomba to celebrytka o bardzo pozytywnym usposobieniu, która zyskała popularność dzięki występom w programie Gogglebox. Przed telewizorem. Portale plotkarskie pisały o niej głównie w kontekście związku ze starszym o kilkanaście lat mężczyzną oraz imponującej metamorfozy. Bombie udało się w krótkim czasie zrzucić ponad 30 kilogramów, co okazało się inspirujące dla wielu kobiet. Obecnie celebrytkę śledzi na Instagramie aż 650 tysięcy internautów, a ona chętnie odcina kupony od influencerskiej popularności.
Ostatnio Bomba postanowiła udowodnić followersom, że jej świat też nie jest idealny. Zamieściła kolaż dwóch zdjęć: jedno przedstawiające jej szczupłe ciało w idealnej pozie, a drugie po prostu przedstawiające jej szczupłe ciało (bez pozy). Starała się tym samym przekonać, że każdy ma jakieś kompleksy i mankamenty.
Czas jaki dzieli te zdjęcia to jedna sekunda. To jest moje to samo ciało po prawej i po lewej stronie. Pracowałam na nie długo, a nadal bardzo wiele bym w nim zmieniła. Instagram jest tylko wycinkiem rzeczywistości. Nikt nie ma idealnego ciała w każdej pozie, chociaż patrząc po zdjęciach na Instagramie, ma się zupełnie inne odczucia - wyznała.
Nie mam i nie będę miała takiego ciała jak "insta fitneski", ale nie będę się dołować z tego powodu i was namawiam do tego samego. Można jednocześnie pracować nad sobą i akceptować swoje ciało takim, jakie jest w każdej pozie - dodała "ciałopozytywna" Sylwia Bomba.
Pocieszyła Was?