Nie bijcie swoich dzieci, nie dajcie Im klapsów. Do dziś pamiętam nienawiść, którą czułam do mamy, gdy mnie biła, lub dawała klapsy. Do dziś ją do Niej czuję i mam ochotę Jej oddać. Mam dwie cudowne córeczki i nie chcę Ich bić, ale czasem to jest silniejsze ode mnie i chociaż nie boję to krzyczę i wtedy widzę w sobie swoją matkę. Walczę z tym.,bo nie chcę przekazać tego moim dzieciom, jak Ona przekazała to mnie. Mam 34lata, do dziś czuję upokorzenie, bezsilność, wstręt, złość, nienawiść głęboko w sobie. To z Waszych dzieci nigdy nie wyjdzie. Nie tłumaczcie, że klaps to nie bicie. Jeśli ktoś na ulicy da Wam klapsa to powiecie - spoko, nic się nie stało, to przecież tylko klaps? To bicie tylko utajone. A dziecku miesza w głowie. Czego Je uczucie? Tu można bić, a tam nie? Tak mocno można, a tak już nie? Hiookryci! Nie macie pojęcia, jaką wielką krzywdę wyrzadzają Waszym dzieciom te małe klapsy na całe życie.