Magdalena Cielecka stała się jedną z twarzy protestu artystów przeciwko zawłaszczaniu sfery kultury i sztuki przez władzę. Aktorka włącza się też w akcje dotyczące walki o prawa kobiet, zwierząt i ochrony przyrody. Czy nie boi się, że przez tak aktywną działalność pozafilmową ludzie przestaną chodzić na jej filmy? W rozmowie z Wirtualną Polską tłumaczy, że przede wszystkim jest człowiekiem i obywatelem, i nikt nie ma prawa odbierać jej głosu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.