Klaudia Halejcio powoli szykuje się do zupełnie nowej roli. W walentynki influencerka poinformowała świat o tym, że wkrótce po raz pierwszy zostanie mamą. Celebrytka zaaranżowała z tej okazji specjalną sesję zdjęciową, podczas której pozowała wraz z ukochanym wśród balonów i ze zdjęciem z USG w ręku. Wtedy też po raz pierwszy pokazała fanom swojego partnera.
Trzeba przyznać, że Klaudia Halejcio włożyła wiele trudu w formę, w jakiej poinformowała świat o błogosławionym stanie. Fani momentalnie zareagowali na jej gest i zasypali ją gratulacjami. Sama celebrytka była z tego powodu tak uradowana, że rozpłakała się ze wzruszenia podczas nagrywania serii filmików, które potem umieściła na Instastories.
Przypomnijmy: Klaudia Halejcio PŁACZE ZE SZCZĘŚCIA: "Będę mamą! To jest najwspanialszy okres w moim życiu"
Temat ciąży Klaudii okazał się w końcu na tyle nośny, że reporterka Dzień Dobry TVN zorganizowała wywiad z celebrytką w jej domu. Zasiadając na obszernej kanapie, 30-letnia influencerka przyznała, że wizja macierzyństwa jest dla niej ekscytująca i niezwykle wzruszająca. Mówiąc o ciąży, ponownie zakręciła jej się łza w oku.
To największy cud, który do mnie zawitał i jestem tak szczęśliwa. Obiecałam Oskarowi, że nie będę się wzruszać, bo jak zawsze o tym mówię, to się wzruszam - mówiła z wyraźnym poruszeniem.
Celebrytka przyznała, że jest obecnie już prawie w 6. miesiącu ciąży, a dziecko powoli daje o sobie znać. Halejcio przyznała bowiem, że gdy próbuje zasnąć, malec zaczyna się wiercić w jej brzuchu, tym samym uniemożliwiając jej spokojny sen. Wyznała również, że przez długi czas nie było widać tego, że jest w ciąży, co ułatwiało jej utrzymanie tej nowiny w tajemnicy.
Czuję, że temperament będzie miało po mnie. (...) Tak naprawdę brzuszek wyszedł mi w ciągu 4-5 dni przed samymi walentynkami - mówiła.
Halejcio i jej ukochany nie wiedzą jeszcze, jakiej płci będzie ich pociecha. W związku z tym nie mają też żadnych typów na potencjalne imię dla wspólnego potomka. Wraz z ogłoszeniem ciąży celebrytka pochwaliła się z kolei partnerem, który dotąd nie gościł na jej profilu na Instagramie. Niestety Klaudia nie jest pewna, czy ukochany zechce teraz częściej się "pokazywać".
W końcu trafiłam na osobę życia. Jak poznaje się kogoś takiego, to jest się pewnym. Tę prywatność staraliśmy się raczej ukrywać. Jak gdzieś się mój partner przewija, to wszyscy wiedzą, że jest, ale go nie widać. On na początku myślał, że ja to sama ogłoszę, a później mówił: "ja chcę być w tym najważniejszym momencie, w którym ty to powiesz". Zgodził się, zobaczymy, czy będzie chciał się dalej pokazywać - wyjaśnia.
Trzymacie za nich kciuki?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!