Mimo doniesień o dobrym samopoczuciu księcia Filipa po opuszczeniu szpitala, w piątek świat obiegła wiadomość o śmierci 99-latka. Najdłużej żyjący królewski małżonek imperium brytyjskiego odszedł spokojnie w zamku Windsor.
Kilka godzin po ukazaniu się komunikatu na profilu Kate Middleton i księcia Williama, również książę Harry i Meghan Markle zdecydowali się na publikację oficjalnego oświadczenia. Sussexowie zrezygnowali z "tradycyjnego" postu ze zdjęciem i pokusili się o uczczenie pamięci księcia Edynburga specjalną witryną na cześć Filipa na stronie ich fundacji.
Aktualnie jedną z najczęściej poruszanych w mediach kwestii jest przyjazd księcia Harry'ego do Londynu i konfrontacja z rodziną. Wiadomo już, że Harry będzie uczestniczył w ceremonii pogrzebowej w kaplicy św. Jerzego w Windsorze, która odbędzie się najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. O ile nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji o tym, czy dołączy do niego będąca w zaawansowanej ciąży Meghan, uważa się, że w tych okolicznościach jest to mało prawdopodobne.
Harry najprawdopodobniej odbędzie podróż do Londynu prywatnym odrzutowcem ze swojego domu nieopodal Los Angeles. Książę Sussex skorzysta ze zwolnienia dyplomatycznego, dzięki któremu nie będzie zmuszony poddawać się kwarantannie.
Ponoć Harry od dłuższego był w izolacji już od momentu, gdy jego dziadek opuścił szpital, ukrywając się w swojej rezydencji za 11 milionów funtów w Santa Barbara.
Wciąż nie wiadomo, gdzie Harry będzie przebywał podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, ani na jak długo pozostanie po pogrzebie.
Nie da się ukryć, że ponowne spotkanie Harry'ego z jego bratem Williamem i księciem Karolem będzie wyjątkowo niezręczne po szokujących doniesieniach o przejawach rasizmu wśród royalsów, którymi Sussexowie podzielili się z Oprah Winfrey (i przy okazji całym światem).
Harry zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wrócić do Wielkiej Brytanii i być z rodziną - wyjawiła osoba z bliskiego otoczenia księcia Sussex w rozmowie z Dailymail. Niczego nie pragnie bardziej, niż być tam dla swojej rodziny, a zwłaszcza babci, w tym trudnym czasie. Meghan jest w ciąży, więc będzie musiała zasięgnąć porady lekarzy, czy podróżowanie jest dla niej bezpieczne, ale myślę, że Harry na pewno pojedzie.
Myślicie, że jako eksksiężna Meghan Markle powinna uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej?