Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Ciężko chory sportowiec był gotów dokonać eutanazji, ale ODWOŁAŁ zabieg. Przekonały go ważne wieści od żony

73
Podziel się:

Jan Kavalir, czeski sportowiec, cierpi na nieuleczalną chorobę ALS. Z tego powodu chciał poddać się eutanazji w Szwajcarii, jednak ostatecznie odwołał zabieg. Przekonała go żona, która przekazała mu pilne wieści.

Ciężko chory sportowiec był gotów dokonać eutanazji, ale ODWOŁAŁ zabieg. Przekonały go ważne wieści od żony
Jan Kavalir był gotów poddać się eutanazji. W ostatniej chwili odwołał zabieg (Instagram.com)

Jan Kavalir, czeski trener fitness i dziennikarz, usłyszał w sierpniu 2017 roku porażającą diagnozę. Okazało się, że cierpi na ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne, które stopniowo odbiera władzę w ciele i prowadzi do śmierci pacjenta. Trzy miesiące wcześniej Kavalir poznał miłość swojego życia, Martinę, z którą wziął ślub w 2021 roku.

Oświadczył mi się w 2020 roku na mecie mojego triathlonu. Uklęknął na jedno kolano i poprosił mnie o rękę, a ja byłam przeszczęśliwa. To było cudowne, tak pełne emocji - mówiła jego żona w wywiadzie dla "Denika N".

Planował eutanazję, ale ją odwołał. Przekonały go wieści od żony

Choć choroba postępuje, to Jan w miarę możliwości starał się czerpać z życia garściami. Niestety zarówno on, jak i jego ukochana byli świadomi, że wkrótce odejdzie z tego świata. Kavalir uznał, że chce umrzeć na własnych zasadach, dlatego z pomocą ukochanej zaplanował własną eutanazję w Szwajcarii. Martina skompletowała dokumenty i do zabiegu miało dojść 19 kwietnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Zelandia zdecydowała w referendum. Eutanazja możliwa, palenie marihuany odrzucone

Tak się jednak nie stało. W międzyczasie stało się bowiem coś, co zmieniło jego perspektywę. Na dzień przed wyjazdem Martina przekazała mu wieści o tym, że po wielu próbach udało jej się zajść w ciążę. Kobiecie zależało na tym, żeby mąż nie umierał przed narodzinami ich dziecka, na co ten przystał. W efekcie, mimo dopełnionych formalności, śmiertelny zabieg został odwołany.

Mówiłam mu, że nie wiem, czy to w porządku wobec niego, ale proponuję mu inny scenariusz. Gdyby odmówił i powiedział, że to jego życie i chce je natychmiast zakończyć, to bym się nie sprzeciwiała - przekazała wspomnianemu medium. Zgodził się, że nie pojedziemy. Dla nas obojga to jasne, że to poświęcenie zarówno z jego, jak i mojej strony. (...) Skinął mi głową, że jeśli tego właśnie chcę, to zostanie, bo mnie kocha.

Córka pary ma przyjść na świat we wrześniu tego roku. W tym samym wywiadzie kobieta wspominała, że mężowi coraz częściej zdarzały się utraty przytomności, a opieka nad nim była i jest dla niej ogromnym wyzwaniem. Obecnie Kavalir nie porusza się i nie mówi, komunikuje się wyłącznie poprzez mimikę i mruganie oczami.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(73)
WYRÓŻNIONE
Nika
7 miesięcy temu
Taka choroba w tak młodym wieku.Szkoda,ze dziecko wychowa się bez ojca.
:(((
7 miesięcy temu
Bardzo smutna historia i trudne wybory. Życzę wszystkim zdrowia i sczęścia!
Anna
7 miesięcy temu
Straszne są choroby. Ludzie powinni móc odejść normalnie - bez cierpienia. Znam panią, która jest chora na Alzheimera i z jednej strony wie, że jest chora (ma świadomość wszystkiego) a z drugiej na chwilę jej się wyłącza myślenie, że tak powiem. Potem cierpi ogromnie. Cierpi, że zapomina kim są wnuki, że naraziła dom na pożar. Są różne straszne przypadki i ludzie powinni mieć wybór. Ale nie każdy w każdym przypadku. Bo czasem jest depresja i trzeba ludziom pomagać wtedy wyjść z choroby. Tak mi się wydaje...
Szacun
7 miesięcy temu
i tyle . Mi ciężko pojąć co oni w ogóle czują , co robią . Tylko oni rozumieją . A czytam to tak - facet chce się pomęczyć dłużej , żeby zobaczyć swoje dziecko. Miłość . Szczęście. A za niego potrzymajmy jeszcze wszyscy kciuki , cuda się zdarzają . Może się zdarzy . Szacun.
Syaj
7 miesięcy temu
A ilu facetów by się zajęło chora żona czy chorym dzieckiem? Żaden . Od razu szukają nowych kochanek
NAJNOWSZE KOMENTARZE (73)
Emerytka
7 miesięcy temu
Mój tata też miał stwardnienie rozsiane jak miałam problemy zdrowotne neurolog powiedziała mi że to nie jest choroba dziedziczna szczęście ani ja ani moje dzieci nic nas złego nie spotkało
Dora
7 miesięcy temu
Każdy pisze o testamencie pieniądzach problemach psychicznych po odejściu ojca a czy ta choroba nie jest dziedziczna ? Co jeśli dziecko też będzie cierpieć ?
wiktor
7 miesięcy temu
takie chwile weryfikują kim jest osoba obok
zenon
7 miesięcy temu
TRZYMAJ SIĘ JANIE!
Leon z
7 miesięcy temu
Eutanazja to nie jest zabieg tylko morderstwo
Gjo
7 miesięcy temu
Co za porażka. Zróbmy sobie dziecko, kiedy gość chce umrzeć. No super po prostu. Do tego wielkie szanse na przekazanie dziecku genetycznie choroby. Nieodpowiedzialni ludzie.
Iza
7 miesięcy temu
Biedne dziecko. Za jakie grzechy je zmajstrowali?
Kasia
7 miesięcy temu
Facet nie zdecydował by się na taki związek z kobietą tak chorą
Hanys
7 miesięcy temu
Życie to dar.... czasami życie nas nie rozpieszcza,a w zasadzie wszyscy się męczymy (praca stres,brak kasy, zazdrość, chciwość, wojny i choroby...) ale facet ma teraz po żyć i dzięki temu pożyje dłużej niż planował ... I to jest cud... powodzenia !
Ewa
7 miesięcy temu
Witam, bardzo szkoda tego człowieka i przykre że tak okrutna choroba go spotrała. Sama mam sm, mój dziadek też to miał i nigdy przenigdy nie zdecydowałabym się mieć dzieci ,gdybym wcześniej miała postawioną diagnozę. Teraz cały czas się zastanawiam czy moje dzieci, może wnuki o ile dożyję nie będą miały tej choroby. Mam tylko nadzieję, że to małe dzieciątko będzie zdrowe. Wiem, że w większości nie podzielają Państwo mojego zdania, ale doświadczenie życiowe i borykanie się z przeciwnościami losu zmieniło moje podejście do życia. Postępowanie tej pani jest nieodpowiedzialne, każde dziecko zasługuje aby mieć ojca a ona doskonale wie ,iż maż długo żyć nie będzie. Każdy ma prawo mieć inne zdanie. Życzę wszystkim zdrowia.
Ela
7 miesięcy temu
Niedawno gdzieś czytałam że chora na depresję kobieta czeka na eutanazję , zamiast zmienić psychiatrę.W chwili śmierci miał jej towarzyszyć partner. Czy ktoś wie czy dokonano tego morderstwa.To chyba miało być w Holandii.
Akak
7 miesięcy temu
To jest miłość ponad wszystko
Xyz
7 miesięcy temu
Bardzo szanuję to, że mają na siebie tyle zaufania, że mogą rozmawiać o wszystkim otwarcie. To wcale nie było na pewno łatwe dla obojga, bo wszystko było załatwione, byli już prawdopodobnie pogodzeni z tą decyzją. Życzę im jak najlepiej, aby dalej mogli być ze sobą tak otwarci i szczerzy. Myślę, że każde z nim postąpiło bardzo empatycznie wobec siebie nawzajem.
Ania
7 miesięcy temu
Sorry, z kim ona zaszła w ciążę, skoro facet jest leżący, nie ruszający się, nie mówiący i jedyne co może to poruszać oczyma?
...
Następna strona