Informator "The Sun" przekazał, że książę Harry i Meghan Markle zamierzają zaprzestać publikowania wspomnień, w których atakują członków rodziny królewskiej. Richard Fitzwilliams, który specjalizuje się w poczynaniach rodziny królewskiej, podaje w wątpliwość wspomnianą decyzję.
Brytyjski komentator nie wierzy w fakt, że Sussexowie zamierzają zmienić swoje postępowanie oraz to, że "nie mają już nic do powiedzenia". Jego zdaniem Harry i Meghan słyną z tworzenia medialnych afer, gdyż to one kreują ich "markę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komentator rodziny królewskiej twierdzi, że książę Harry i Meghan Markle łakną skandali
Zostało jeszcze wiele rzeczy, które mogliby powiedzieć prasie. (...) Oni [książę Harry i Meghan Markle - przyp. red.] specjalizują się w robieniu nieoczekiwanych rzeczy. Przypuszczam, że mają jeszcze wiele do powiedzenia. (...) Zapewne zastanawiają się, co zrobić, aby pomóc swojej "marce" - przekazał Fitzwilliams magazynowi "Daily Mail".
Zdaniem eksperta, książę Harry może potajemnie tworzyć kolejną autobiografię, która podobnie jak jego książka "Ten drugi", przedstawi rodzinę królewską w niekorzystnym świetle.
Książę Harry powiedział, że z jego książki wycięto ok. 400 stron. Z samych usuniętych materiałów mogłaby powstać druga część biografii - stwierdza.
Fitzwilliams podejrzewa, że kolejnym etapem zwiększenia zainteresowania mediów może być reaktywacja bloga Meghan Markle "The Tig".
Serio?