Meghan Markle i książę Harry mają za sobą kilkanaście wyjątkowo intensywnych dni. Na początku stycznia Sussexowie obwieścili światu, że "występują" z szeregów rodziny królewskiej, licząc na prywatność i większą swobodę w działaniu. Niestety ich nagły "Megxit" przyniósł odwrotny skutek, a kolorowa prasa skupiła się na życiu pary tak mocno, jak nigdy dotąd.
Z racji medialnego szumu wokół Meghan i Harry'ego nie brakuje oczywiście osób, które pragną ogrzać się w blasku ich sławy. Na takie rozwiązanie pokusił się już dziennikarz Piers Morgan, a także spora część rodziny księżnej, która bez skrupułów przyjmuje zaproszenia do telewizji tylko po to, aby skrytykować ją przed kamerami. Wszystkich przebił jednak ojciec Meghan, Thomas Markle, który z kolei wystąpił w filmie dokumentalnym na temat znanej córki.
Przypomnijmy: Thomas Markle gorzko o relacjach z Meghan i Harrym: "Zobaczymy się dopiero, jak BĘDĄ MNIE KŁADLI DO GROBU"
Premiera dokumentu Thomas Markle: My Story miała miejsce w środę wieczorem na antenie brytyjskiej stacji Channel 5. Zgodnie z oczekiwaniami, ojciec księżnej został w nim przedstawiony jako ofiara postępowania córki, jej męża i całej rodziny królewskiej. Jednocześnie Thomas postanowił odnieść się do zarzutów, że ponownie zapłacono mu za obgadywanie znanej córki w telewizji.
Są mi to winni. Royalsi są mi to winni, Harry jest mi to winny, Meghan jest mi to winna. Za to, co przeszedłem, należy mi się nagroda. Córka mówiła, że na starość się mną zaopiekuje. Jestem stary, więc to czas na to, aby zajęła się ojcem. (...) Ja dla nich nie istnieję, ale Harry chyba nie zdaje sobie sprawy, że jestem częścią ich rodziny. Powinniśmy rozmawiać. Nie ma już 12 lat, żeby być tak wrażliwym - grzmi ojciec księżnej w dokumencie.
Roszczeniowe podejście Thomasa Markle'a to jednak niejedyna kwestia, która zainteresowała media. Ojciec Meghan, który sam określił ich relacje jako "skomplikowane", uderzył też potem w nieco bardziej sentymentalne tony. Okazuje się, że Thomas oglądał ślub córki "z bezpiecznej odległości" i zdarzyło mu się nawet uronić łzę. Nie stało się tak jednak z powodu wzruszenia, lecz... zazdrości.
Moja córka wyglądała przepięknie. Marzyłem, abym to ja odprowadził ją do ołtarza. Doceniam to, co zrobił książę Karol, ale przyznaję, że płakałem. Wciąż nie mogę tego zapomnieć. Zazdrościłem mu tej roli - wspomina.
Całość dokumentu ozdobiono efektownymi wstawkami, na których mieliśmy okazję zobaczyć pamiątki Thomasa po rodzinie królewskiej, fotografie Meghan z młodości, a także słynny list, który otrzymał od córki.
To dla mnie zbyt bolesne - mamrotał Thomas, pokazując kamerzyście list od córki i zakrywając jego bardziej intymne fragmenty. Ale muszę się bronić - dodał po chwili.
Thomas wspaniałomyślnie podzielił się ze światem nawet tym, że znajomi nie akceptowali jego związku z matką Meghan, a jego córka przyszła na świat poprzez cesarskie cięcie. Jednocześnie ojciec księżnej przyznał przed kamerami, że czuje się "zażenowany i rozczarowany" jej decyzją o opuszczeniu rodziny królewskiej. Cóż, nie on pierwszy i pewnie nie ostatni...
Myślicie, że Thomas przestanie kiedyś w końcu zarabiać na życie omawianiem spraw rodzinnych w mediach?