Piotr Kraśko bez wątpienia ma za sobą kilka trudnych miesięcy. Wszystko zaczęło się w grudniu zeszłego roku, gdy ujawniono, że dziennikarz od ponad sześciu lat prowadził pojazdy mechaniczne bez uprawnień. Po medialnych doniesieniach posypał głowę popiołem i przyznał, że wstyd mu za własne błędy. Mógł wtedy liczyć na wsparcie znajomych ze stacji.
Niestety wspomniane zdarzenie mocno nadszarpnęło jego wizerunek, a "Wiadomości" TVP przez kilka dni przedstawiały go w jak najgorszym świetle. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, portal TVP Info publicznie zasugerował, jakoby Piotr Kraśko od lat migał się od składania rocznych zeznań podatkowych. W końcu kolejne afery ze swoim udziałem niestety przypłacił zdrowiem.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Karolina Ferenstein-Kraśko odwiedza w SZPITALU Piotra Kraśkę, dzierżąc w ręce białą teczkę (ZDJĘCIA)
Piotr Kraśko zniknął z "Faktów"
Nie ma zatem wątpliwości, że w życiu prywatnym Kraśki dużo się ostatnio działo. Nieco inaczej wygląda jego sytuacja zawodowa, bo w pewnym momencie dziennikarz przestał się pojawiać na antenie w roli gospodarza "Faktów" i "Faktów po faktach". Ostatni raz prowadził serwis informacyjny TVN-u w czerwcu i od tego momentu nie wrócił do dawnych obowiązków.
Nieobecność Piotra na antenie, choć zapewne uzasadniona medialnym szumem i to niekoniecznie tym pozytywnym, wywołała lawinę spekulacji. Pojawiły się nawet domysły, że dziennikarz może już nie wrócić do "Faktów", jednak stacja TVN nie zabrała głosu w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z powrotem Piotra Kraśki do "Faktów"?
Teraz głos zabrał serwis branżowy Wirtualne Media, który donosi, że Kraśki nie uwzględniono w grafiku programu na sierpień. To oczywiście oznacza, że w tym miesiącu nie pojawi się na antenie w roli prowadzącego. Grafik wrześniowy ponoć jeszcze nie powstał, tak więc nie jest jasne, czy w sprawie coś się zmieni.
TVN na razie nie komentuje sprawy, jednak współpracownicy Kraśki nieoficjalnie przyznają, że to może być koniec jego obecności w programie. Zapytano ich o to, kiedy Piotr wróci do pracy, ale odpowiedź nie brzmiała zbyt optymistycznie.
Być może już w ogóle - padło.
Co więcej, w redakcji panuje podobno przekonanie, że powrót dziennikarza do dawnych obowiązków może nie być dobrym pomysłem.
Jest silny opór znacznej części redakcji przeciwko powrotowi Piotra do pracy. Takie sygnały wysyłane są do zarządzających nie tylko informacją w TVN, ale stacją w ogóle. Niewykluczone, że Kraśko w ogóle nie wróci, ani do "Faktów", ani do TVN. Jego nakładające się na siebie sprawy są trochę dla stacji "śmierdzącym jajem", nikt w stacji nie chce kłaść głowy za dziennikarza, który ma sporo za uszami - cytuje wypowiedź jednego z pracowników portal Wirtualne Media.
Myślicie, że to koniec?