Katarzyna i Cezary Żakowie pobrali się w 1985 roku. Para wykreowała razem niezapomniane role w "Miodowych latach" i "Ranczu". Małżonkowie doczekali się dwóch córek – urodzonej w 1988 roku Aleksandry oraz Zuzanny, która przyszła na świat w 1994 roku. W przeciwieństwie do znanych rodziców żadna z nich nie związała swojego życia z aktorstwem. Obie obrały zupełnie inne ścieżki. Kim są córki Żaków?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kim są córki Cezarego i Katarzyny Żaków?
Jakiś czas temu Katarzyna Żak pojawiła się wraz z córkami w programie "Dzień dobry TVN". Wówczas aktorka wyznała, że jest zadowolona z tego, że córki nie poszły w jej ślady i nie związały swojej kariery zawodowej ze sceną. Przyznała, że byłoby im trudno wybić się w cieniu sławnego ojca.
Ręce do Boga złożyłam, żeby tak się nie stało. To wymodlone. Uważałam, że to jest bardzo trudny zawód dla kobiety. Poza tym, będąc córkami bardzo popularnego taty, miałyby bardzo trudno - mówiła Katarzyna Żak.
Córki Żaków nie poszły w ślady sławnych rodziców
Jak się okazało, Zuzanna od zawsze chciała zostać lekarzem. Marzenie udało się zrealizować. Kobieta ukończyła studia medyczne. Jak podkreśla, wybór takiej ścieżki zawodowej był efektem wyłącznie jej przemyśleń.
Poszłam w zupełnie inną stronę niż rodzice. Jeśli chodzi o sugestie rodziców, to były właśnie takie, żeby nie wybierać zawodu aktora, a jeśli chodzi o jakieś konkretne propozycje, to nie. To był mój wybór. Zawsze tak chciałam - wyjawiła w "Dzień Dobry TVN".
ZOBACZ TEŻ: Lesław Żurek ma już dorosłą córkę. Zuzanna jest wziętą modelką. Pozowała dla rosyjskiego "Vogue'a" (ZDJĘCIA)
Z kolei druga córka Żaków, Aleksandra, na co dzień pracuje przy produkcji programów dziecięcych. Co prawda kobieta niegdyś rozważała karierę aktorską. Jej tata jednak skutecznie odwiódł ją od tego pomysłu.
To bardziej tata mówił: "Nie, po moim trupie". Jestem blisko branży, ale po drugiej stronie kamery - żartowała.
Katarzyna i Cezary Żakowie strzegą swojej prywatności i bardzo rzadko pokazują swoje córki w mediach społecznościowych. Przy każdej jednak okazji podkreślają, jak bardzo są z nich dumni.