W październiku polskim internetem wstrząsnęła afera "Pandora Gate", która dotyczyła sporego grona popularnych youtuberów. W centrum skandalu z niestosownymi zachowaniami wobec nieletnich dziewczyn znalazł się Stuart B., który kilka lat temu zrezygnował z życia w blasku fleszy. Obciążające go fragmenty rozmów i nagrania zaprezentowali Sylwester Wardęga oraz Konopskyy. Sprawą niemal natychmiastowo zajęła się prokuratura, a twórca internetowy został zatrzymany w Wielkiej Brytanii po wydaniu za nim listu gończego. Przypomnijmy, że Stuu został oskarżony o seksualne wykorzystywanie osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz rozpijanie niepełnoletnich. Niemal jednocześnie media zaczęły informować również o uruchomieniu procedury ekstradycyjnej.
Sąd podkreślił, że materiał dowodowy zgromadzony na tym etapie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wskakuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Stuarta B. zarzucanych mu czynów. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała również nakaz jego aresztowania wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, zastępujący w kontaktach z tym państwem [Wielką Brytanią - przyp.red.] wniosek o ekstradycję. Nakaz aresztowania z wnioskiem o wydanie podejrzanego polskiemu wymiarowi sprawiedliwości został już przekazany władzom brytyjskim. Obecnie oczekujemy na decyzję brytyjskiego sądu, która rozpatrzy nasz wniosek o wydanie podejrzanego do Polski - mówił w październiku 2023 r. rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, prok. Szymon Banna.
PRZYPOMNIJMY: Opublikowano CAŁY FILM Stuu! Powiedział o pobiciu: "Dusili mnie, grozili, rwali za szyję". Ma też pretensje do Morawieckiego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z ekstradycją Stuu? Rzecznik prokuratury komentuje
Kilka miesięcy temu media przekazywały nieoficjalną informację, według której brytyjski sąd miał zdecydować o ekstradycji Stuu mniej więcej w połowie listopada 2023 roku. Sprawa nieco ucichła, a w sieci na próżno było szukać nowych doniesień o skompromitowanym youtuberze. Redakcja "Faktu" skontaktowała się z rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Procedura ekstradycyjna jeszcze trwa - przekazał prok. Szymon Banna.
Tabloid przypomniał, że procedura ekstradycyjna bywa skomplikowana, a na jej wydłużenie mogło wpłynąć ewentualne odwołanie się oskarżonego do sądu wyższej instancji.