Colin Farrell wciąż jest jednym z najsławniejszych aktorów Hollywood. Równie chętnie rozpisują się o nim rodzime media, a to oczywiście za sprawą dawnego związku z Alicją Bachledą-Curuś, którego owocem jest 15-letni już dziś Henry Tadeusz. Przez wiele lat oboje rodzice strzegli jego prywatności. Swój debiut na czerwonym dywanie u boku słynnego ojca zaliczył dopiero podczas ceremonii rozdania Oscarów w 2023 roku. Od tamtej pory coraz częściej pojawia się publicznie z tatą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie każdy wie, że Henry Tadeusz nie jest jedynym synem aktora. We wrześniu 2003 roku Farrell powitał na świecie pierwszego syna Jamesa, którego matką jest modelka Kim Bordenave. Para rozstała się szybko po narodzinach chłopca, jednak wspólnie zadbali o jego wychowanie. W 2007 roku aktor potwierdził, że James cierpi na zespół Angelmana. To rzadka choroba genetyczna, która wpływa przede wszystkim na układ nerwowy. Dotyka ona zaledwie jedną na 15 tysięcy osób i nierzadko wiążę się z epilepsją, problemami z mówieniem i niepełnosprawnością intelektualną.
Colin Farrell udzielił wywiadu o chorym synu
Farrell rzadko opowiada w wywiadach o synu. Czasem robi jednak wyjątki. Było tak w sierpniu tego roku, gdy świętował jego urodziny i przy okazji obwieścił światu, że zakłada fundację, której celem będzie zapewnienie wsparcia dorosłym z niepełnosprawnością intelektualną. W najnowszym wywiadzie, udzielonym w piątek serwisowi "Daily Mail", aktor również wspomniał o synu. Tym razem przyznał, że to dzięki niemu żyje teraz w trzeźwości.
James miał dwa lata, gdy wytrzeźwiałem. Częścią motywacji, której użyłem, aby odstawić alkohol, narkotyki i wszystkie te rzeczy, była świadomość, że ma problemy zdrowotne. Wszystkie dzieci potrzebują rodziców albo rodzica, dziadka lub kogoś innego, kto by się nim opiekował. Jedną z rzeczy, których nauczył mnie James, było dotarcie do wewnętrznej potrzeby życia, nawet jeśli początkowo chodziło bardziej o to, że chciałem żyć, aby być przy nim - mówił aktor w rozmowie z Daily Mail.
W rozmowie aktor przyznał, że zanim wytrzeźwiał, wypijał nawet kilka butelki whiskey i kilkadziesiąt puszek piwa tygodniowo.