Colin Farrell uchodzi za łamacza niewieścich serc. Lista jego byłych partnerek jest bardzo długa i są na niej m.in. Kim Bordenave oraz Alicja Bachleda-Curuś, z którymi aktor ma dzieci. Bordenave urodziła syna, Jamesa, który obecnie ma 18 lat, a Alicja - Henry’ego Tadeusza, aktualnie 12-letniego.
Zarówno Alicja, jak i Colin starają się chronić prywatność chłopca, ale od czasu do czasu mówią o nim w wywiadach. Niedawno w podcaście Szymona Majewskiego celebrytka zdradziła, że Henio ma świetny kontakt z ojcem i odziedziczył talent aktorski.
Przypomnijmy: Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella pójdzie w ślady rodziców?! "Na nieszczęście PRZEJAWIA DRYG AKTORSKI"
Teraz z kolei o Henrym wspomniał jego tata, który gościł w show Ellen DeGeneres. Prowadząca pokazała Colinowi kilka jego zdjęć z joggingu po West Hollywood.
Jak widać, było tego dnia bardzo gorąco i szybko pozbyłem się koszulki - skomentował gwiazdor.
A szorty teraz są modne - wtrąciła Ellen.
Mój najmłodszy syn natychmiast by się z tobą nie zgodził, ponieważ nienawidzi, kiedy je noszę. Mówi: "Proszę cię, tato, nie noś krótkich spodenek". (...) Ja mu tłumaczę, że są wygodne - opowiadał Farrell.
Szokiem dla 12-latka miał być również widok ojca w ucharakteryzowanego na Pingwina do nowego filmu o Batmanie.
Kiedy mój dzieciak zobaczył mnie po raz pierwszy, był absolutnie przerażony. Mam to nagrane w telefonie - ujawnił Colin.
Myślicie, że Henry Tadeusz pewnego dnia osobiście zasiądzie na kanapie u Ellen jako gwiazda Hollywood?