Agata Mróz była utalentowaną siatkarką, dwukrotną mistrzyni Europy. Sportsmenka cierpiała na mielodysplazję szpiku, a jedynym ratunkiem był dla niej przeszczep.
W czasie, gdy zakwalifikowano ją do operacji, Mróz zaszła w ciążę. Lekarze sugerowali jej usunięcie płodu, jednak kobieta zdecydowała się urodzić dziecko. Osłabiony ciążą i porodem organizm nie poradził sobie z przeszczepem szpiku i zareagował sepsą. Agata Mróz zmarła, pozostawiając męża z zaledwie dwumiesięczną córeczką.
Dziś Liliana Olszewska ma 13 lat. W poniedziałek pojawiła się wraz z tatą, Jackiem Olszewskim, w Dzień Dobry TVN, gdzie opowiadała m.in. o swojej pasji do siatkówki i podobieństwie do mamy.
Niektórzy mówią, że jak gram w siatkówkę, to mam do niej bardzo podobne ruchy i że w ogóle jesteśmy do siebie podobne, ale ja tego podobieństwa nie widzę - wyznała nastolatka.
W pewnym momencie Marcin Prokop poruszył niezwykle delikatny temat...
Piszą w internecie, że gdyby nie ty, to mama wciąż by żyła. Co czujesz, kiedy czytasz takie komentarze ludzi pełnych jadu i hejtu? - zapytał prowadzący.
Kiedyś miałam tak, że brałam to strasznie do siebie i rzeczywiście tak myślałam, ale mam dużo przyjaciół i rodzinę, którzy mi mówili, że tak nie jest, bo dużo razy się tym martwiłam i miałam z tym problem. Każdy zaprzeczał i każdy mówił, dlaczego tak naprawdę żyję. Cieszę się, że mam takie wsparcie - powiedziała Liliana.
Ojciec dziewczynki nie ma wątpliwości, że jego żona podjęłaby dziś taką samą decyzję.
Jeżeli Agata miałaby wybierać, to dalej by tak wybrała. Jakby się zasugerowała tym, co mówili lekarze i usunęła ciążę, to też nie wiadomo, co by było. Może nie byłoby ani Lilki, ani Agaty. Chyba najważniejsze jest to, co zostawimy po sobie - podsumował Jacek Olszewski.
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!