Pod koniec marca media obiegła wiadomość o powiększeniu się rodziny Hilarii i Aleca Baldwinów. Zakochani, którzy są małżeństwem już od dziesięciu lat, wychowują szóstkę wspólnych dzieci, a już niedługo przywitają na świecie siódmą pociechę. Fani spodziewają się, że - podobnie jak podczas poprzednich ciąż - żona aktora będzie skrupulatnie dokumentować każdą chwilę aż do porodu.
Zanim Baldwin doczekał się szóstki dzieci z obecną partnerką, na świat przyszła jego pierwsza pociecha, Ireland, owoc miłości z Kim Basinger. 26-latka w przeszłości próbowała swoich sił na showbiznesowym podwórku, naśladując swoją kuzynkę Hailey i biorąc udział w pokazach mody. Nie udało jej się osiągnąć znaczących sukcesów, dlatego porzuciła karierę w modelingu i poprzestała na rozwoju w mediach społecznościowych.
Ireland raczej unika blasków fleszy, nie oznacza to jednak, że media przestały interesować się najstarszą pociechą aktora. 26-latka musiała zmierzyć się z atakiem wścibskich dziennikarzy, gdy jej ojciec stał się główną postacią w strzelaninie na planie filmu "Rust". Zdenerwowana dziewczyna odprawiła reporterów z kwitkiem, nie udzielając komentarza.
Podobnie było i tym razem, gdy w długim instagramowym poście, Ireland poruszyła między innymi gorący temat siódmej ciąży Hilarii. Baldwin nie kryła swojej irytacji napastliwością niektórych użytkowników zasypujących ją pytaniami, dlatego postanowiła raz na zawsze rozwiać wątpliwości:
Dostaję niezliczone wiadomości od ludzi, którzy mają niezdrową obsesję na punkcie mojego ojca i jego rodziny. Myślę, że wiele osób przypuszcza, jak brzmi moja opinia dotycząca zaistniałej sytuacji, więc podaję ją za darmo - to nie moja sprawa - odpowiedziała ciekawskim dziennikarzom.
Nie obchodzi mnie to. Jem dobre jedzenie, palę zioło i przejmuję się własnym życiem - ucięła krótko.