Ewa jest najstarszą córką Artura i Pauliny Żmijewskich. Nieposzlakowana opinia publiczna znanego i lubianego ojca czasem skłaniała Żmijewską do refleksji, czy aby na pewno powinna ujawniać swoją orientację. Ewa od ponad siedmiu lat tworzy relację z Shandy Casper. Połączyła je miłość do muzyki, z którą związały się zawodowo, tworząc duet również na scenie.
Ewa i Shandy poznały się w 2014 roku na studiach muzycznych w Los Angeles. Początkowo łączyła je jedynie przyjaźń, która z czasem przerodziła się w uczucie. Żmijewska wyznała, że już w czasach szkolnych podkreślała swoją biseksualność. Mimo długoletniego związku z chłopakiem, spotykała się z dziewczynami - jeszcze przed wyjazdem do LA. Zdradziła też, jak wyglądał jej coming out przed rodzicami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Shandy, dziewczyna Ewy, pochodzi z wyspy Curaçao na Karaibach. Artystka zdradziła magazynowi "Replika", że o swojej orientacji powiedziała jedynie części rodziny, przy której czuje się bezpiecznie. Z kolei Żmijewska o tym, że spotyka się z dziewczynami, początkowo powiedziała tylko mamie.
Przed wyjazdem odbyłam szczerą rozmowę z moją mamą, która na szczęście przyjęła wszystko z wielkim zrozumieniem (...). Z ojcem o tym nie rozmawiałam. Po prostu się domyślił, po tym, jak przez siedem lat mieszkałam za granicą z jedną osobą – Ewą – która każdorazowo przyjeżdżała ze mną na wakacje.
Żmijewska powiedziała rodzicom o swojej nieheteronormatywności tuż przed wyjazdem na studia. Dość długo zajęło jej dojście do tego momentu, a w głowie pojawiały się obawy. Jak wspomina - niepotrzebne. Rodzice przyjęli wieść o tym, że ma dziewczynę ze spokojem i wsparciem. Podobno nawet domyślali się, że córka nie jest heteroseksualna.
Mam ogromne szczęście i jestem wdzięczna swojej rodzinie, bo w przeciwieństwie do mnie, którą wymęczyły rozterki związane z coming outem, oni przyjęli go ze spokojem. Tata dowiedział się od mamy i obydwoje zapewnili mnie, że mnie kochają i nic tego nie może zmienić. W trakcie studiów wróciłyśmy do Polski na wakacje i przedstawiłam Shandy rodzinie, w tym dziadkom, którzy byli bardzo wspierający - wyznała Ewa.
Obawy Ewy mogły być potęgowane przez popularność ojca. Artur Żmijewski jest jednym z bardziej lubianych polskich aktorów. Córka Artura zastanawiała się, czy jej coming out nie wpłynie negatywnie na karierę sławnego taty. Szczególnie, że musiała mierzyć się z nieprzychylnymi komentarzami internautów. Ojciec zapewniał jednak, że nie ma się czym martwić.
Negatywne komentarze niestety się pojawiły, online. "Ciekawe, czy ojciec Mateusz jest dumny ze swojej córki żyjącej z kobietą?". Powiedziałam ojcu o tych reakcjach, a on widząc, jak bardzo mnie ranią, powiedział: "Nie czytaj tego. Zawsze będą ludzie, którzy będą cię kochali, i tacy, którzy będą nienawidzili" - wspominała Żmijewska.
Tacy rodzice to skarb?