Artur Żmijewski jest dumnym ojcem trojga dzieci, które są owocem jego trwającego już trzy dekady małżeństwa z Pauliną. Najstarsza z pociech aktora, Ewa Żmijewska, zdecydowała się pójść w jego ślady i również spróbować swoich sił w przemyśle rozrywkowym. Po ukończeniu szkoły Los Angeles College of Music aspirująca wokalistka założyła zespół z koleżanką, Shandy Casper i poświęciła się temu, co kocha najbardziej, czyli występowaniu na scenie. Przyjaźń z członkinią formacji przerodziła się później w miłość, co - jak przyznała sama Ewa - nie było dla jej rodziców specjalnym zaskoczeniem.
Przez kilka pierwszych lat Ewa miała opory przed ujawnieniem się ze swoim związkiem publicznie, obawiając się hejtu, który mógłby spłynąć na jej ojca. Na szczęście 30-latka przełamała się i w końcu zadebiutowała z ukochaną na ściance.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka Artura Żmijewskiego wyznaje miłość ukochanej. "Tak to lubię"
Od jakiegoś czasu panie intensywniej działają w branży muzycznej. Po wspólnym wyjściu na salony przyszła teraz kolej na wydanie nowego singla, który ma pomóc im zaistnieć w wyobraźni publicznej i w końcu podbić listy przebojów. Do sieci właśnie trafiła kolejna piosenka ich autorstwa, w której dziewczyny postanowiły wyznać sobie miłość. Romantyczny utwór nazywa się "Lubię" i traktuje o głębokim uczuciu, którym piosenkarki nawzajem się darzą.
Zapomnieć się, kiedy goni nas czas, wiedzieć, że chcesz, nie pytać pierwszy raz nie będę już - słyszymy. Tłumaczyć się, nie że ciebie ja i że ty mnie też ja, tak to lubię. Codziennie chcę ciebie dłużej mieć. Za resztą świata nie tęsknić gdzieś. Z tobą tak jak lubię. Tak bardzo, bardzo to lubię. (...) W tobie zakochać się chcę. Wiesz, że ciebie ja. I wiem, że ty mnie też. Ja tak to lubię.
W ubiegłym roku Ewa Żmijewska i Shandrelica Casper udzieliły wywiadu portalowi Onet Kobiet, gdzie ujawniły kulisy swojego związku. Wszystko zaczęło się na kursie wokalnym w Los Angeles, podczas którego doszły do wniosku, że powinny połączyć siły i tworzyć w duecie. Prawdziwe uczucie nadeszło jednak znacznie później.
Z miejsca połączyła nas szczera przyjaźń - mówiły. Właściwie byłyśmy nierozłączne. Parę miesięcy później zaczęłyśmy śpiewać i to była kolejna nić porozumienia, która miała też wpływ na ludzi dookoła. (...) Dopiero po dłuższym czasie narodziło się uczucie.
Posłuchajcie najnowszej piosenki Ewy Żmijewskiej i jej ukochanej.