Brigitte Macron po zakończeniu studiów spełniała się w zawodzie nauczycielki. W latach 80. należała do kadry pedagogicznej College Lucie-Berger w Strasburgu, gdzie wykładała literaturę. Następnie znalazła zatrudnienie w katolickim liceum jezuitów w rodzinnej miejscowości Amiens. Tam z kolei odpowiadała za edukowanie młodzieży w zakresie języka ojczystego i łaciny.
Życie 40-letniej wówczas kobiety zmieniło się o 180 stopni, kiedy do prowadzonego przez nią kółka teatralnego dołączył Emmanuel Macron - bystry, przebojowy i niezwykle śmiały nastolatek. Uczeń szkoły średniej oczarował Brigitte swą rozległą wiedzą na temat literatury francuskiej. Już kilka tygodni później złożył jej propozycję rozpoczęcia wspólnej pracy nad nową sztuką, która wyraźnie zbliżyła ich do siebie. Szkolne korytarze huczały od plotek na temat ich bliskiej zażyłości. Wybuchowi tego płomiennego uczucia przyglądała się z boku starsza córka nauczycielki, Laurence Auzière, która uczęszczała do klasy z przyszłą głową państwa.
ZOBACZ: Czym się zajmują i jak wyglądają dzieci Brigitte Macron? Jej syn jest STARSZY od prezydenta Francji
Brigitte Macron była narażona na krytykę lokalnej społeczności
Pierwsza dama Republiki Francuskiej usłyszała o wyróżniającym się na tle rówieśników Macronie właśnie od córki. Przedstawiła go jako "szalonego chłopca, który wie wszystko o wszystkim". W najśmielszych wyobrażeniach nie mogła jednak przypuszczać, że kilkanaście lat później stanie się on jej... ojczymem.
W 2018 r. na antenie tamtejszej telewizji publicznej wyemitowano dokument "Brigitte Macron: A French Novel", który pokazał długą drogę, jaką kobieta przeszła od rozpoczęcia kariery nauczycielki, przez porzucenie ustabilizowanego życia u boku męża, aż do zaprzysiężenia Emmanuela na prezydenta. O komentarz zostali poproszeni zarówno najbliżsi bohaterki, jak i jej znajomi z grona pedagogicznego czy dawni uczniowie. Z produkcji można dowiedzieć się, że funkcjonowanie w społeczeństwie wyznającym w zdecydowanej mierze konserwatywne poglądy, przysporzyło Brigitte i jej rodzinie nie lada trudności.
Ataki, obmowy, osądy. Nie była to jeszcze era portali społecznościowych, ale żyliśmy w małym, prowincjonalnym miasteczku, gdzie wszyscy się znają i wszyscy wszystko o sobie wiedzą. (...) Usłyszałam mnóstwo krytyki i uwag na temat różnicy wieku między moją mamą a Emmanuelem. (...) To ukształtowało mój charakter. Nauczyłam się, jak z tym żyć - wyznała Laurence.
W filmie zacytowano wypowiedź Brigitte Macron. Choć jej związek małżeński istniał już wtedy wyłącznie na papierze, doskonale zdawała sobie sprawę, że ojciec ich trojga dzieci był dla nich wzorem rodzica. Odwzajemnione uczucie nastolatka do mężatki było jednak tak silne, że przetrwało nawet jego przeniesienie do szkoły średniej w Paryżu. Po zakończeniu obowiązkowego okresu edukacji przez przyszłego prezydenta, wreszcie mógł dzielić codzienność ze starszą o 25 lat ukochaną.
Wiem, że skrzywdziłam swoje dzieci i to jest rzecz, którą najbardziej sobie wyrzucam, ale gdybym nie podjęła tej decyzji, przegapiłabym swoje życie - opowiedziała.
Zarówno syn Brigitte Macron, jak i jej dwie córki z czasem zaakceptowali nowego partnera mamy. Liczyło się dla nich wyłącznie szczęście rodzicielki.
Jeśli mam przedstawić wizję miłości, to jest to Emmanuel i Mummy. Kiedy są razem, jest niemal tak, jakby świat wokół nich nie istniał - dodała przed kamerami rozczulona Tiphaine, młodsza córka 71-latki.
ZOBACZ TEŻ: Brigitte Macron w towarzystwie córki PRZYCIĄGA WZROK na pokazie Balmain. Olśniła w dopasowanej kreacji?