20 października zmarł Dariusz Gnatowski. 59-letni aktor, znany głównie z roli Arnolda Boczka w serialu Świat według Kiepskich, od lat zmagał się z cukrzycą, a w ostatnim czasie zachorował na Covid-19. Do szpitala trafił z "ciężką niewydolnością oddechową". Mimo długiej reanimacji lekarzom nie udało się go uratować.
We wtorek odbył się pogrzeb artysty.
Zobacz: Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego. Urna z prochami i tłum żałobników w maseczkach (ZDJĘCIA)
Gnatowski pozostawił w żałobie liczne grono bliskich. Córka aktora, Julia Gnatowska, zamieściła na Facebooku poruszający wpis, w którym podziękowała za kondolencje i zaapelowała o to, aby nie bagatelizować zagrożenia epidemicznego.
Dziękuję za słowa wsparcia i kondolencje od nas wszystkich. Tata niestety odszedł od nas wczoraj. Zmiażdżył go COVID. Proszę, uważajcie na siebie i swoich bliskich, czasem daleko znaczy bezpiecznie. Zamiast kwiatów, serduszek, łańcuszków i postów, jeśli macie możliwość, wspierajcie walkę z wirusem w Polsce - datkami, wolontariatem albo tylko dystansem, maseczką i płynem - napisała dzień po śmierci ojca.
Julia wyznała, że nie zdążyła pożegnać się z tatą: "Dziękuję ekipie Szpitala im. Dietla i panom z karetki, niestety ja nie dojechałam na czas".
Gnatowska przypomniała też, że aktor działał na rzecz walki z cukrzycą, na którą sam chorował.
Badajcie się, napominajcie bliskich, edukujcie - cukrzyca to choroba straszna i podstępna - podkreśliła.