Od środy znów trwają protesty wobec orzeczenia Trybunału Stanu Julii Przyłębskiej, który uznał ostatecznie, że aborcja w przypadku ciężkich wad płodu jest niezgodna z Konstytucją. Politycy przypieczętowali dramatyczny los kobiet, które będą musiały urodzić, nawet jeśli dziecko umrze zaraz po porodzie.
Po protestach coraz częściej zdarzają się także policyjne zatrzymania. Zgromadzenia publiczne są w dobie pandemii zabronione, więc policja wlepia mandaty, zawozi protestujących na komisariat, a także, niestety, ucieka się do o wiele brutalniejszych metod.
Jedną z zatrzymanych była także aktorka Zofia Domalik, córka Ewy Telegi i Andrzeja Domalika. Telega napisała o tym na Facebooku w czwartek wieczorem, informując, że razem z jej dzieckiem zatrzymano także aktorkę Elizę Rycembel.
Moja córka Zofia Domalik zamknięta w policyjnym kotle. Jest pierwsza w nocy. #je*aćpis - napisała Telega, a pod jej postem od razu zaroiło się od wspierających komentarzy.
To w nich Ewa Telega ujawniła, że kontaktowała się właśnie z Rycembel. Dziewczyny przez cztery godziny nie chciały się wylegitymować. W końcu głos zabrała sama Domalik, która napisała dodatkowo, że dostały mandat, ale go nie przyjęły.
Hej, wszyscy jesteśmy bezpieczni. Zostaliśmy wylegitymowani i wlepili nam mandat za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Nie przyjęliśmy oczywiście - napisała.
Post jej mamy wywołał jednak spore zamieszanie w gronie znajomych. Zofia Domalik postanowiła wyciszyć nastroje i napisała, że wszystko jest w porządku, przy okazji upominając, by mama... nie wzniecała paniki.
SŁUCHAJCIE, ten post wywołał lawinę niepokoju. Zupełnie niepotrzebnie. Ani przez chwilę nie czułam się zagrożona. Były jakieś drobne ruchy policji na początku, które szybko zostały zatrzymane i policja po prostu stała. Oni stali i my staliśmy. Przez te parę godzin. Jest to oczywiście kompletnie bezprawne, ale nie było niebezpiecznie i nie czuję się bohaterem. Tak samo jak moi koledzy. Po prostu wykonaliśmy coś, co było zgodne z naszym sumieniem. Wiec proszę Was, nie martwcie się i protestujmy dalej. #je*acpis I BŁAGAM MAMO NIE PISZ TAKICH POSTÓW, BO MÓWIŁAM CI, ŻE JESTEŚMY BEZPIECZNI. A TERAZ IDĘ SPAĆ - zakończyła dyskusję.