Pod koniec marca media obiegła szokująca wiadomość na temat stanu zdrowia córki Kasi Kowalskiej. Mieszkająca na co dzień w Londynie Aleksandra musiała zostać wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej ze względu na zarażenie organizmu koronawirusem. Na domiar złego piosenkarka nie miała możliwości, żeby zobaczyć się z córką, a zdobywanie informacji ze szpitala okazało się wyjątkowo trudne.
Przypomnijmy: Kasia Kowalska nie może skontaktować się ze szpitalem, w którym leży jej córka: "Nikt nie odpowiada na jej pytania"
Na szczęście, w piątek wieczór gwiazda poinformowała, że jej córka wraca już do zdrowia i że najgorszy etap choroby Ola ma już za sobą. Dopiero dwa dni później Super Express potwierdził natomiast, że dziewczyna została wybudzona ze śpiączki, a lekarze planują stopniowe odłączanie jej od aparatury medycznej.
Odzyskała przytomność. Jest jeszcze bardzo słaba, ale powinno być już tylko coraz lepiej. Wprowadzenie w stan śpiączki było po to, by ją podleczyć, a intubowanie, żeby płuca odpoczęły. Pewnie niedługo zostanie odłączona od aparatury, aby mogła zacząć jeść samodzielnie i wracać do sił - podaje źródło tabloidu.
Pudelek mocno trzyma kciuki za rychły powrót do pełni zdrowia!