Świat obiegła smutna wieść o śmierci amerykańskiej aktorki Kelly Preston. Żona Johna Travolty zmarła w niedzielę rano po dwuletniej walce z rakiem piersi. Miała 57 lat. Odejście Preston opłakuje Travolta oraz dwójka dzieci: 20-letnia córka Ella i 9-letni syn Benjamin.
Podczas leczenia była wspierana przez najbliższą rodzinę i przyjaciół - powiedział przedstawiciel rodziny w rozmowie z magazynem People. Była bystrą, piękną i kochającą duszą, która bardzo troszczyła się o innych i która ożywiała wszystko, czego dotknęła. Jej rodzina prosi o uszanowanie ich prywatności w tym czasie - dodał.
Głos zdecydowała się zabrać córka Kelly Preston. Ella napisała wzruszający post na Instagramie, w którym wspomina zmarłą mamę.
Nigdy nie spotkałam kogoś tak odważnego, silnego, pięknego i kochającego jak ty. Każdy, kto miał szczęście poznać cię lub kiedykolwiek być w twojej obecności, zgodzi się, że miałaś blask i światło, które nigdy nie przestawały świecić i sprawiały, że wszyscy w pobliżu od razu czuli się szczęśliwi - napisała Ella na Instagramie.
Dziękuję, że byłaś przy mnie bez względu na wszystko. Dziękuję za twoją miłość. Dziękuję za pomoc i dziękuję za uczynienie tego świata lepszym miejscem. Sprawiłaś, że życie jest piękne i wiem, że będziesz robić to zawsze. Tak bardzo cię kocham, mamo - wyznała.
Pudelek składa kondolencje.