W ostatnich tygodniach media huczą na temat skandalu z księciem Andrzejem w roli głównej. Okazało się, że syn królowej Elżbiety przyjaźnił się z Jeffreyem Epsteinem - miliarderem podejrzanym o pedofilię i czerpanie zysków z usług nieletnich niewolnic seksualnych, które przetrzymywał ponoć na swoich prywatnych wyspach.
Jedna z ofiar, Virginia Roberts twierdzi że w wieku 17 lat trzykrotnie została zmuszona do stosunków z księciem Andrzejem.
Książę Andrzej udzielił wywiadu, w którym zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek spotkał Virginię Roberts. Następnie wycofał się z życia publicznego, rezygnując z królewskiej wypłaty rzędu 1,25 miliona złotych rocznie.
Skandal mocno odbija się na córkach księcia, zwłaszcza na księżniczce Beatrycze, która aktualnie szykuje się do ślubu. Ceremonia miała się odbyć w 2020 roku, jednak nie wiadomo, czy nie zostanie przesunięta. Póki co Beatrycze odwołała przyjęcie z okazji zaręczyn z Edoardo Mapelli Mozzim.
Wystawny bankiet miał się odbyć 18 grudnia, ale - jak podaje Us Weekly - księżniczka ugości jedynie grupę najbliższych osób w mieszkaniu u znajomych. Powodem takiej decyzji jest fakt, że Beatrycze nie chciała, aby huczne przyjęcie przyciągnęło fotoreporterów, którzy "polowaliby" z aparatami na jej ojca.