Choć drugi odcinek nie był szczęśliwy dla Magdaleny Narożnej, bo trafiła w "Tańcu z Gwiazdami" do strefy zagrożenia, trzeci okazał się znacznie lepszym. Już za tydzień wokalistka będzie mogła spełnić marzenie swojej córki, bowiem to właśnie Gabrysia zatańczy ze sławną mamą w rodzinnym odcinku show.
Tak się cieszę, że Gabi ze mną zatańczy, bo wiem, jak taniec jest dla niej ważny, ona czuje się w nim jak ptak. Mam nadzieję, że mnie uskrzydli przy następnym odcinku i doda mi takiej motywacji, że w końcu te moje nogi zrobią to, co trzeba. Jestem szczęśliwa - mówiła w rozmowie z reporterem Pudelka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Narożna zwraca się do nauczycieli swojej córki
Warto podkreślić, że nie będzie to pierwszy występ nastolatki w telewizji na żywo. Kilka tygodni temu miała okazję zaprezentować wokalne zdolności u boku mamy w "halo, tu Polsat".
Czy wkręcam ją do show-biznesu? Nie, to jest po prostu dla mnie najważniejsza osoba na tej ziemi, moje oczko w głowie. Kocham ją nad życie, nigdy nie robię nic wbrew niej. (...) Jutro przyjeżdża do mnie do Warszawy, w końcu ją przytulę, bardzo za nią tęsknię - podkreśliła Narożna.
Cezary Wiśniewski dopytał gwiazdę, co ze szkołą jej córki. Obecność nastolatki w Warszawie sprawi, że będzie nieobecna na lekcjach, co zapewne zaczną wytykać w sieci internauci:
Mam nadzieję, że nauczyciele nam wybaczą. Różne sytuacje bywają, a taka sytuacja zdarza się raz w życiu. Nadrobi wszystko, jest dzielna. Potrafi się zmotywować, więc myślę, że ze szkołą nie będzie problemu. Wiem też, jak bardzo szkoła w Nowogrodzie mnie wspiera, za co bardzo dziękuję! Pozdrawiam wszystkie dzieciaki i nauczycieli. Mamusia da tutaj czadu, a Gabrysia podbije wasze serca! - dodała.
Czekacie na ich wspólny występ?