Trwa ładowanie...
Przejdź na
Cherry
|

Córka Marianny Schreiber TRAFIŁA DO SZPITALA: "W ostatniej chwili zaniosłam ją na rękach"

125
Podziel się:

Marianna Schreiber zaniepokoiła obserwatorów informacją o nagłej hospitalizacji swojej córki. Celebrytka zdradziła nam, co tak naprawdę się wydarzyło.

Córka Marianny Schreiber TRAFIŁA DO SZPITALA: "W ostatniej chwili zaniosłam ją na rękach"
Córka Marianny Schreiber trafiła do szpitala (Instagram)

W zeszłym roku Marianna Schreiber zaistniała w show biznesie dzięki udziałowi w "Top Model" i prędko znalazła się w centrum medialnego zainteresowania. Mimo że wielu przewidywało rychły koniec "kariery" żony ministra Prawa i Sprawiedliwości Łukasza Schreibera, aspirująca celebrytka nie poddała się...

Z początku Marianna skupiała się głównie na bywaniu na ściankach, później skierowała swoją karierę na nieco "ambitniejszy" tor, wydając debiutancką książkę. Teraz Schreiber wróciła do korzeni i skupia się na działalności w mediach społecznościowych, gdzie porusza kwestie z szeroko pojętej tematyki społeczno-lifestyle'owej.

Zobacz także: Żona ministra z PiS w "Top Model". Ironiczny komentarz Bartosza Arłukowicza

Marianna w sieci nie unika tematu rodziny i sporo opowiada o mężu, ich trudnej relacji czy o córce. Właśnie dlatego jej obserwatorzy dostali informację z pierwszej ręki, gdy Schreiber opublikowała niepokojącą relację na Instagramie dotyczącą jej córki:

Kochani, jadę do szpitala z córeczką, trzymajcie kciuki - napisała, po czym enigmatycznie dodała:

Takie momenty pokazują, na kogo naprawdę mogę liczyć.

Kilka godzin później Marianna wróciła na swój profil, aby podziękować za otrzymane wsparcie:

Dziękuję wam za wiadomości ze słowami wsparcia dla mojej Pati... Jeśli nie dam rady odpisać na każdą z nich, to musicie wiedzieć, że wszystkie czytam. Dużo dziś tutaj emocji. Przepraszam, ale nie będę udawać, że jest pięknie i kłamać - wyznała.

W odpowiedzi na nasze pytanie o szczegóły nagłej hospitalizacji jej córki wyjaśniła:

Dostała prawie zatrucia organizmu od infekcji. W ostatniej chwili zaniosłam ją na rękach do szpitala, gdzie dostała natychmiastową pomoc. Gdyby nie to, nie wiem, co by było… - zdradziła.

Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(125)
WYRÓŻNIONE
allie
3 lata temu
Ona jest jakaś nienormalna. Dziecko chora a ona relacje na Instagramie 🙈
Lila
3 lata temu
Żadna normalna matka w takiej sytuacji nie pomyśli o tym, żeby to relacjonować w sieci obcym ludziom. Psycholog jest jej potrzebny od zaraz, bo kompletnie zwariowała.
Ciekawe?
3 lata temu
Niosła córkę na rękach a kto niósł telefon???
Ola
3 lata temu
Randomowi ludzie z instagrama dodadzą jej otuchy... gdzie są przyjaciele?
Poco?
3 lata temu
Jak widzę takie zdjęcia to dostaje omdlenia z nadmiaru żenady. Mamusi mała rączka.... Serio? I na insta z tym? I tym żałosnym podpisem?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (125)
Gość
2 lata temu
Niech pani nie pcha się do polityki bo zle skończy, mało obowiązków dziecko najważniejsze i rodzina a ta mała podobna do taty, sliczna.
Maus
3 lata temu
Ona jest tez chora ale psychicznie. Jaka matka majac chore dziecko i jadac z nia do szpitala wypisuje wiadomosci do calego swiata. Ta kobieta robi sobie reklame nawet na chorym dziecku.
Kinga
3 lata temu
Z takim pazurami można zrobić krzywdę dziecku. Czemu Kobiety robią sobie takie obrzydliwe pazury?
luiza
3 lata temu
powinna zmienic stylistkę paznokci i to koniecznie
Gość
3 lata temu
A gdzie była mama gdy dziecko chorowało?
prawda
3 lata temu
BND uderza w Polski Rząd na wszystkie możliwe sposoby , mam nadzieję że w niedługim czasie po Rosji i po Niemczech zostanie teren do zagospodarowania
Pyton
3 lata temu
Co chcesz z Avonu?
Dobra rada
3 lata temu
Marianna, zadbaj też o własną infekcje. Na zdjęciu z zielonym sztucznymy paznokciem widać żółtą wyborczynę. To ropa. Antybiotyk natychmiast. Coś za dużo tych infekcji w rodzinie. Może jednak skoncentruj się na rodzinie zamiast na własnym ekshibicjonizmie.
Gosciu
3 lata temu
Bosh jaka ona jest walnięta, ja jak jeżdżę z dzieckiem,, w ostatniej chwili,, do szpitala bo cierpi na chorobę, która może spowodować uduszeniem to nie mam glowy żeby go nawet ubrać i lecę na złamanie wszystkich przepisów na drodze. Nie wzywam ambulansu bo szybciej jestem w szpitalu niż zadzwonię i poczekam na jego przybycie, ponieważ mieszkam blisko szpitala. Wpadam i krzyczę jaki lek potrzebuje. A ONA jadąc w ostatniej chwili ma czas na wstawianie relecji na media społecznościowe, żenada!!!
Mel
3 lata temu
No cale szczescie,ze makijaz zdazyla zrobic spieszac do szpitala i nadajac na Ista.Co to za siano w glowie?
Kiki
3 lata temu
Może mała "miała już dość!"
Pat
3 lata temu
biedny mąż, chociaż z Pisu, ale współczuję ...
Hhh
3 lata temu
Jeżeli w takiej sytuacji była w stanie napisać post to albo nic wielkiego dziecku nie było albo ona kompletnie się tym nie przejęła. Mam dziecko i jak coś się złego dzieje to pojawia się duży stres i myśl tylko o szybkiej pomocy a nie o pisaniu w internecie.
Av.
3 lata temu
Ale paznokcie!!! A teraz wszyscy sobie wyobraźcie, co zostaje pod takim paznokciem po wizycie w toalecie i próbie podtarcia pvpy.
...
Następna strona