W obecnych czasach prawie każde dziecko znanego rodzica karierę modela (albo chociaż influencera) ma na wyciągnięcie ręki. W rezultacie na Instagramie wręcz roi się od początkujących celebrytów, których ambicje ograniczają się do zachwalania prezentów od sponsorów i bywania na salonach. Kariery coraz częściej robią nie tylko celebryckie pociechy z realnymi predyspozycjami, ale też te, które jeszcze niedawno nie miałyby szans na jakiekolwiek sukcesy.
Jedną z takich osób, którym dane jest czerpać korzyści z niewątpliwego nepotyzmu, jest Eve Jobs. O ile do niedawna córka zmarłego w 2011 roku założyciela marki Apple, Steve'a Jobsa, skupiała się na nauce, teraz 23-latce ewidentnie zamarzyło się życie na świeczniku.
W czwartek dziedziczka fortuny szacowanej na 20 miliardów dolarów zaszczyciła swoją obecnością odbywający się w ramach francuskiego Tygodnia Mody pokaz domu mody Coperni. Eve zaprezentowała "oryginalny", młodzieżowy zestaw, debiutując na wybiegu w gronie takich gwiazd modelingu jak Gigi Hadid, Paloma Elsesser czy Adut Akech. Swoim sukcesem aspirująca modelka pochwaliła się na Instagramie, dziękując francuskiej marce za owocną współpracę.
Nie potrafię wyrazić słowami, jak niezwykła jest ta kolekcja. To był zaszczyt być częścią wizji Coperni - napisała 23-latka.
Warto wspomnieć, że absolwentka prestiżowego Uniwersytetu Stanford wyraźnie szykuje się na podbój amerykańskiego show biznesu. Jobs coraz chętniej pojawia się publiczne z ukochanym Harrym Hudsonem, który od lat należy do najbliższego grona przyjaciół klanu Kardashian. Eve zdążyła już nawet wystąpić w teledysku wokalisty do piosenki "Take My Time".
Sądzicie, że Eve Jobs ma zadatki na modelkę z prawdziwego zdarzenia?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!