Sylwia Bomba od jakiegoś czasu publikuje na Instagramie komediowe rolki, gdzie możemy zobaczyć, jak wyglądają jej relacje z różnymi osobami. We wszystkim towarzyszą jej bliscy, z którymi zamienia się rolami, a seria cieszy się niezłą popularnością.
Ostatnio celebrytka wraz z córką przedstawiły typowe teksty matek. Materiał poniósł się w gronie jej fanów, jednak jednego z nich rozwścieczyła stylizacja Tosi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka Sylwii Bomby udaje typową matkę z torebką YSL
Sylwia Bomba i Tosia ostatnio zamieniły się rolami. Dziewczynka ubrana w białą garsonkę i buty na obcasie, dzierżąc w ręku luksusową torebkę, rzucała tekstami typowymi dla matek. Można było usłyszeć chociażby znane wszystkim: "Wyjmij łyżeczkę, bo sobie oko wydłubiesz", "Nikt mi w tym domu nie pomaga" czy "A co ja, nogi na loterii wygrałam?". Na to celebrytka reagowała serią min.
Nie wszystkim jednak spodobał się sposób, w jaki Sylwia Bomba ubrała córkę. Jeden z fanów wytknął jej, że nie wszystkie "typowe matki" mogą pozwolić sobie na luksusowe torebki.
Która przeciętna typowa mama ma oryginalną torebkę YSL za, tak obstawiam, około 10 tysięcy złotych? - wściekł się obserwator Bomby.
Celebrytka przyznała, że torebka w rzeczywistości nie była aż tak droga.
10 tysięcy? Podziel przez 3 albo przez 4 - odpowiedziała.
Dobrze odpowiedziała? Warto zaznaczyć, że cena nowego modelu torby, o której mowa, waha się jednak w granicach 5-6 tys. złotych.