Eliza i Paweł Trybałowie zyskali popularność nie tylko za sprawą samego udziału w "Warsaw Shore", ale także ze względu na swoją dynamiczną, rozwijającą się na oczach widzów relację. Początki ich związku były burzliwe, co wzmagało zainteresowanie mediów. Pomimo licznych spekulacji na temat krótkotrwałości ich uczucia, para zdołała zbudować trwały związek, którego owocem są dwie córeczki: Victoria i Kornelia. Dziewczynki regularnie pojawiają się na instagramowych profilach znanych rodziców oraz raz na jakiś czas towarzyszą im podczas branżowych eventów.
Zobacz: Eliza i Paweł Trybałowie zabrali córki na ściankę. Victoria i Kornelia rosną jak na drożdżach
Eliza i Trybson mają już za sobą rozmowę z córkami o "Warsaw Shore"
Podczas ostatniej rozmowy z gwiazdami "Warsaw Shore" reporterka Pudelka przypomniała im wywiad, którego udzielili w 2016 roku. Zakochani mówili wówczas, że w przyszłości porozmawiają z pociechami o przygodzie z kontrowersyjnym show MTV.
Rodzice byli młodzi i głupi. (...) Powiemy naszej córce, żeby nie szła do 30. edycji "Warsaw Shore". Trzeba będzie wytłumaczyć, że tata z mamą poszaleli - mówiła przed laty Eliza.
Okazuje się, że pogawędkę mają już za sobą.
Nasze dziewczynki wiedzą, że poznaliśmy się w reality show i zakochaliśmy się w sobie. Ja opowiadałam im nawet ostatnio, że zaczęliśmy się spotykać, nasze uczucie się pogłębiło i że one są dzięki temu, że właśnie poznaliśmy się w takim programie. Uważam, że to było przeznaczenie i opowiadam im o tym w taki fajny sposób - zdradziła celebrytka, dodając, że ich latorośle nigdy nie spotkały się z negatywnym odbiorem wynikającym z przeszłości rodziców:
One to rozumieją, wiedzą, że rodzice są znani, widzą, że ktoś chce zdjęcie. Tak pozytywnie. Tak samo ich znajomi, koleżanki - kibicują nam. Mówią: "Ciocia, widziałam Cię na TikToku". Jest taki fajny, pozytywny odbiór. Często ludzie zarzucają, że a co powiedzą dzieci w szkole. A właśnie dzieci mają taki pozytywny odbiór, że aż tego się nie spodziewałam.
My na naszych social mediach mamy familijny kontent i nie wrzucamy jakichś kontrowersyjnych treści. Tacy jesteśmy i ludzie nas miło odbierają - dodał od siebie Trybson.
Twój głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Eliza i Trybson zapewniają, że ich poczynania w "Warsaw Shore" to nic przy tym, co dzieje się dzisiaj
Eliza drążyła temat, twierdząc, że w porównaniu do tego, co dziś dzieje się w internecie, ich poczynania były niewinne.
Żyjemy teraz w takich kontrowersyjnych czasach i tyle się dzieje w mediach, że uważam, że to nie jest taka kontrowersja to, co my robiliśmy w "Warsaw Shore" - przekonywała.
Wtórował jej Paweł:
Dokładnie. To, co my robiliśmy, to jest pikuś przy tym, co dzieje się dzisiaj. To jest gigantyczna przepaść. (...) Dzisiaj influencerów jest naprawdę dużo, powyrastali jak grzyby po deszczu. Jest zamieszanie na szeroką skalę i jest gdzie szukać tej uwagi, a nie skupiać się na jednej osobie - skwitował.
Mają rację? Posłuchajcie całego wywiadu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo