W poniedziałek cały świat obiegła smutna wiadomość o śmierci syna jednej z najsłynniejszych modelek lat 90. Stephanie Seymour i prasowego potentata, Petera Branta. 24-latek znany z bywania na salonach i uczestniczenia w pokazach mody został znaleziony martwy 17 stycznia. Popularny członek nowojorskiej socjety przedawkował leki na receptę. Do tragicznego zdarzenia doszło zaledwie kilka dni przed tym, jak ponownie miał udać się na odwyk.
Harry Brant nie żyje. Syn miliardera Petera Branta i supermodelki Stephanie Seymour miał 24 lata
Młodszy syn Branta i Seymour dorastał w blasku fleszy i wielkim przepychu. W wieku 16 lat uczestniczył w swojej pierwszej Gali Met, a Vanity Fair nazwało go "Małym Lordem Fauntleroyem". Dzięki wpływowym rodzicom Harry mógł pochwalić się rozległymi znajomościami, również z największymi gwiazdami show biznesu. Wśród nich wymienić można było kontrowersyjną piosenkarkę Courtney Love, która słynie przede wszystkim z małżeństwa z leaderem kultowego zespołu Nirvana, Kurtem Cobainem. Artysta zmarł w 1994 roku w wieku 27 lat, popełniając samobójstwo (wielu fanów muzyka do dziś snuje teorie, jakoby Love była odpowiedzialna za jego śmierć).
Aby uczcić pamięć Branta, Love udostępniła na swoim profilu isntagramowym ich wspólne zdjęcia, które zostały im zrobione na przyjęciach na przestrzeni lat. Celebrytka podkreśliła, że łączyła ją z dziedzicem fortuny wyjątkowa więź.
Moje serce jest złamane. Harry, moja miłości, byłeś zbyt dobry dla tego świata. Jedyne dziecko, poza moją Frances Bean, które tak bardzo kochałam.
W dalszej części wpisu Courtney stwierdziła, że zmarłego bywalca salonów i jej zmarłego męża łączyło wiele podobieństw. 56-latka wyraziła nadzieję, że Harry i Kurt spotkają się niebawem "na szczycie góry".
Wiem, że mój Kurt, inny chłopak tak bardzo podobny do ciebie, tak empatyczny, zbyt piękny, żeby tu być długo, który widział piękno nawet w najbrzydszym, będzie przy tobie. Jestem prawie pewna, że zaprosi cię do wspólnego obiadu na szczycie góry. Jestem pewna, że pokażesz mu, jak zamawiać z karty dań po francusku.
Dziękuję za to, że się urodziłeś. To był dla mnie zaszczyt, znać cię. Byłeś taki piękny - zakończyła.