"Crawly" to postać, która niespodziewanie pojawiła się na polskich ulicach, budząc niepokój i oburzenie. Mężczyzna organizuje patostreamy, na których, często w przebraniu zielonego gnoma, demoluje sklepy czy restauracje, a ostatnio nawet samochody. Na jednym z filmów zakłócał też spokój w metrze, a na kolejnym opryskał proszkiem gaśniczym przechodnia. Sprawą w końcu zainteresowała się policja.
Policja podjęła czynności mające na celu wyjaśnienie, czy w związku ze zorganizowanym na terenie Warszawy happeningiem doszło do naruszenia przepisów prawa - przekazała policja, nawiązując do nagrania, na którym "Crawly" wraz z grupą innych osób niszczy samochody na parkingu.
Na tym nie koniec. Mężczyzna w swoich transmisjach na żywo wulgarnie obrażał Polaków. Zareagował więc Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak zapowiedziała organizacja, zostanie złożony wniosek do Straży Granicznej o wszczęcie procedury przymusowego wydalenia z Polski obywatela Ukrainy narodowości białoruskiej.
"Crawly" demoluje polskie miasta. Joanna Opozda oburzona
Szum wokół mężczyzny jest coraz większy. Skandaliczne zachowania patoinfluencera oburzyły też Joannę Opozdę. Aktorka postanowiła skomentować jeden z ostatnich filmów na instagramowym profilu obywatela Ukrainy. W swoim wpisie zapytała go, czy nie myślał o opuszczeniu Polski, zwłaszcza, że dostrzega, że nie docenia tego, że znalazł się w naszym kraju.
Przepraszam, ale co jest z tobą nie tak? Czy możesz rozważyć opuszczenie mojego pięknego kraju? Wygląda na to, że nie doceniasz tego, że jesteś w Polsce. Skoro masz tyle energii, to może mógłbyś ją skierować na powrót do swojego kraju i tam coś zmienić.