Trzy lata temu Klaudia Szczęsna po raz trzeci została mamą. Po ciąży zostało jej 17 zbędnych kilogramów. Klaudia jeszcze przed ciążą sporo trenowała, jednak dopiero po niej postanowiła poświęcić się crossfitowi. Pół roku po porodzie już miała kaloryfer na brzuchu. Swój powrót do formy relacjonowała na Facebooku. Jej profil śledzi dziś prawie 32 tysiące fanów.
"Crossfit mama" zapewnia, że treningi nie odbywały się kosztem czasu spędzanego z dziećmi. Twierdzi, że ćwiczyła tylko wtedy, kiedy jej najmłodsza córka spała. Opowiedziała nam również o historii swojej nieplanowej ciąży:
Byliśmy ze sobą pięć miesięcy, był moim trenerem personalnym. Ta ciąża była nieplanowana, poprzednie tak. Wiedziałam, że pewnie to nastąpi, bo nasza miłość była tak wielka. Przytyłam 17 kilo w trzeciej ciąży. Nic nie robiłam, nie mogłam ćwiczyć, bo była zagrożona ciąża. Po trzeciej ciąży osiągnęłam najlepsza formę w życiu. Dwa tygodnie po porodzie rozpoczęłam treningi. Już przysiady, parę pompek, intensywniejsze treningi. Poświęcałam dzieciom wolny czas. Jeżeli robiłam trening, to wtedy kiedy ona spała. Ćwiczyłam trzy razy w tygodniu. Dobrze się czułam, endorfiny się wydzielają. Karmiłam każde dziecko prawie rok. Jak karmisz, to szybciej się regenerujesz. Nie wiedziałam jak się nazywam, ale trening i tak robiłam.
Warto się aż tak poświęcać?
Zobacz też:"Crossfit mama": "Tak jak Ewa Chodakowska robiłam sobie biust. Zniknął mi po drugim karmieniu"