Od "śmierci" Ryszarda Lubicza, a właściwie "Ryśka z Klanu", minęły już trzy lata. Mimo to Piotr Cyrwus, odtwórca tej roli, nie jest w stanie pozbyć się łatki jednej postaci. Ostatnio wyznał, że nigdy nie wyrwie się z okresu "ryśkowania", który trwał 15 lat.
- Nigdy się nie wyrwę z okresu "ryśkowania", jak TVN będzie co dwa lata przypominał, że byłem tym Ryśkiem - powiedział w Dzień Dobry TVN.
Paweł Karpiński [reżyser Klanu] ostatnio przepraszał mnie, że mnie napiętnował Ryśkiem. Nie przejmuję się tym, że byłem Ryśkiem, dlatego, że to jest mój zawód. Mogę być Ryśkiem, mogę być Krzyśkiem, Leonardem. Na tym polega aktorstwo. Nie jestem człowiekiem znanym dlatego, że jestem znany, tylko jestem znany przez moje role.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news