1 maja 2016 roku Edyta i Cezary Pazurowie świętowali 7. rocznicę ślubu. W sieci pochwalili się dosyć odważnym wyznaniem. Twierdzą, że nie wychodzą z łóżka. Zobacz: Czarek i Edyta świętują rocznicę ślubu: "Cały czas zajebiście!" (FOTO)
Przypomnijmy, że Edytę najbardziej irytowały komentarze internautów, którzy nazywali ją Edytą "PKP" Pazurą. Swojego przyszłego męża poznała bowiem w wagonie Warsu. Celebrytka twierdzi, że była piętnowana. Głos krytyki miał boleć ją tak mocno, że rozważała ucieczkę do Krakowa. Czarek jednak nie pozwolił jej uciec.
Czarek był we mnie tak mocno zakochany, że nie pozwalał mi uciec. Tak naprawdę nie zrobiłam nic złego, tylko gdzieś tam komuś się nie spodobałam być może, być może z kimś nie chciałam współpracować, bo też nie wiedziałam, jak to się robi, nie znałam tego świata. Piętnowano mnie, jakieś przydomki do mnie przyklejano, ale w momencie, kiedy się staje matką i ma się swoją rodzinę, takie rzeczy przestają być ważne, rozpływają się.
Cóż, "szlifowanie" nie jest łatwym procesem. Zobaczcie: Cezary Pazura o Edycie: "TEN DIAMENT ZOSTAŁ OSZLIFOWANY w bolesny sposób!"
Źródło: Newseria Lifestyle