Marta Grycan, pionierka w chwaleniu się zakupami i luksusowymi ciuchami na Instagramie, jakiś czas temu przerwała swoją zawrotną telewizyjną karierę i zniknęła show biznesu. Teraz wróciła, nieco odchudzona. Niedawno pokazała, jak udało jej się stracić nadmiarowe kilogramy. Na swoim profilu opublikowała zdjęcia w stroju do ćwiczeń do uprawiania specjalnego rodzaju aerobicu. Dzisiaj w Pytaniu na śniadanie Maria Czubaszek dosyć dosadnie skomentowała metamorfozę Grycanki.
Schudła, ale niech się nie martwi, bo nie widać. Wiedzieli, że jak się przebierała, to była tak ściśnięta gorsetem, że myśleli, że pęknie. Schudła, bo skacze po prostu, kangoorobic. A gdzie jej torba?
Dodała też: "Ładnemu jest ładnie w ciałku i bez ciałka. We wszystkim."