Po aferze, która wybuchła po publikacjach Wprost, coraz częściej mówi się o karierach robionych przez łóżko w mediach i show biznesie.
- Bardzo wielu reżyserów chciało się ze mną przespać - wyznaje Ewa Kasprzyk. Zaznacza od razu, że nie skusiła się na taką propozycję.
- To się też dzieje w innych zawodach - dodaje aktorka, chociaż przyznaje, że jej zawód jest chyba na takie sytuacje bardziej podatny.
- Grając różne sceny czarujemy operatorów, reżyserów i to nic dziwnego, że takie propozycje padają. Można z tego skorzystać lub nie. Może to czasami pomóc w karierze, a tak jak to bywało w Hollywood, Marilyn Monroe nie wstawała z kolan, robiąc laski różnym reżyserom - mówi Kasprzyk.